Jak na Walentynki to tylko do Braci!

Ale nie tylko te prace.

W środku Restauracji "U Braci"  wiszą na ścianach reprodukcje wielkich archiwalnych zdjęć wybitnego andrychowskiego fotografa Alojzego Stuglika przedstawiające widok Andrychowa z tzw. "Górnicy" oraz  widoki sprzed 70 lat na tę część ulicy Krakowskiej  w Andrychowie, przy której obecnie mieści się restauracja oraz na miejskie wzgórze Pańska Góra. Ta renomowana andrychowska restauracja zaprasza niebawem chętnych na  tzw. Walentynki. Walentynki w tym roku wypadają we wtorek 14 lutego 2012 roku i mają być pod znakiem "złamanych serc", czyli dla osób, które przeżyły jakiś zawód miłosny.

Drugą połówkę najlepiej spotkać w Restauracji "U Braci" na ulicy Krakowskiej  130 w Andrychowie (w tej samej kamienicy jest jedyne miejscowe kino "Beskid"), ale radzę zarezerwować miejsce po numerem tel. 33 875 12 72 lub 795 162 723 bo miejsc tylko kilkadziesiąt.

Koncerty "U Braci"
Jak duże bywa zainteresowanie propozycjami artystyczno - kulinarnymi "U Braci" świadczył koncert pt. "Koledowanie" w dniu 6 stycznia br. Nową inicjatywę artystyczną zaproponowano "U Braci" 30 grudnia ub. roku" oraz w Święto Trzech Króli 6 stycznia 2012 roku. Zainteresownie drugim koncertem młodych wykonawców z Wadowic i Andrychowa przeszło wszelkie oczekiwania, bo też poziom artystów był bardzo wysoki i recenzenci pisali: - Do Restauracji  u "Braci"  wciśniętej w narożną kamienicę pomiędzy andrychowskim kino "Beskid" i pobliskim MDK-iem o godzinie 20 przyszły tzw. "tłumy" czyli goście " z miasta%u2019, a nawet "z dalekich stron", aby przez dwie godziny wysłuchać w atmosferze doskonałej zabawy  i degustowania smaczych dań koncertu kolęd w wykonaniu bardzo młodych artystów z ziemi wadowickiej. Świadkami tego wydarzenia byli całkiem liczni nie tylko "zwykli" bywalcy "Braci", lecz także przedstawiciele miejscowej cyganerii artystycznej.
 
Tyle w sferze ducha, a jaką strawę kulinarną proponuje ta nowa restauracja? Smaki bardzo różnorodne od tradycyjnej kuchni polskiej ze schabowym (jest tu danie na kilka osób pt. "Kotle-metr"), poprzez pizzę i smakołyki kuchni włoskiej, a nawet chińskiej.
Smacznego!

Tekst i zdj. W. Adamik