Ruch lotniczy w Polsce. Październik gorszy niż wrzesień, w Europie poprawa

GIVT Index dla Polski – efekt strajku
Po trudnym okresie wakacyjnym, wrzesień był dosyć spokojnym okresem na polskich lotniskach. W październiku sytuacja uległa wyraźnemu pogorszeniu. - Efektem strajków pracowników PLL LOT było 130 odwołanych połączeń, co w znaczącym stopniu wpłynęło na wynik indeksu nie tylko dla lotniska Chopina, ale i dla całej Polski. Równie istotny wpływ na poziom naszego krajowego wskaźnika miał słabszy niż we wrześniu wynik lotniska Krakowie – wyjaśnia Paulina Krogulec, Head of Airline Relations w GIVT.

Październik na największych polskich lotniskach
W październiku największe problemy z punktualnością miały wspomniane lotniska: w Krakowie (23,7) i Lotnisko Chopina w Warszawie (19,2). Gorsze wyniki odnotowano również dla Katowic (11,2) i Poznania (10,2). Spośród krajowej „wielkiej siódemki”, GIVT Index poniżej 10 punktów osiągnęły tylko trzy lotniska – Wrocław (8,1), Gdańsk (6,2) oraz najlepszy w tym zestawieniu, podobnie jak i we wrześniu, Port Lotniczy Warszawa – Modlin (2,6).

- Zgodnie z naszymi prognozami, Port Lotniczy Chopina odnotował w październiku pogorszenie wyniku – niemal dwukrotny wzrost wskaźnika, w obliczu strajku pracowników narodowego przewoźnika było to nieuniknione – mówi Paulina Krogulec i.
Na wzrost wskaźnika na krakowskim lotnisku (aż o 11,4 punktu w skali miesięcznej) złożyło się kilka przyczyn. - Jednym z powodów były gorsze niż we wrześniu warunki atmosferyczne, np. z powodu mgły Dreamliner lecący z Chicago musiał lądować w Katowicach – wyjaśnia ekspertka.

Katowice, w odróżnieniu od poprzedniego okresu, tym razem odnotowały wzrost wskaźnika. W październiku wyniósł on 11,2, wobec wrześniowego 6,0. Wynikło to m.in. z konieczności obsługi nadprogramowych połączeń. Październikowy GIVT Index dla Poznania to 10,2, co w porównaniu z wrześniowym 8,1 oznacza niewielkie pogorszenie sytuacji.

Wśród polskich lotnisk, które zakończyły ubiegły miesiąc z lepszym wynikiem niż we wrześniu jest port im. Mikołaja Kopernika. Październikowy GIVT Index dla Wrocławia to 8,06, co oznacza spadek aż o 6,2 punktu. - Ten wynik jest bardzo dobry, biorąc pod uwagę sytuacje, jakie miały miejsce na tym lotnisku, czyli m.in. ewakuację obiektu z powodu alarmu wywołanego podejrzanym pakunkiem, która miała miejsce 15 października – uważa Paulina Krogulec.

Po bardzo dobrym wrześniowym wyniku (6,6), kiedy to gdańskie lotnisko dwukrotnie poprawiło swój wskaźnik w stosunku do sierpnia, sytuacja Portu im. Lecha Wałęsy poprawiła się jeszcze bardziej. Odnotował w październiku niewielki spadek i wyniósł 6,2. - Gdańsk systematycznie utrzymuje wysoką pozycję w gronie najpunktualniejszych portów lotniczych. Lotnisko poprawiło swój wynik również w stosunku do analogicznego okresu w ubiegłym roku – w październiku 2017 roku był to wynik wyraźnie słabszy, wskaźnik wyniósł wówczas 9,4 – podkreśla Krogulec.


Polska a Unia Europejska i „wielka piątka”
Październikowy GIVT Index dla UE wyniósł 11,2, co jest dla Unii najlepszym wynikiem miesięcznym osiągniętym w trakcie bieżącego roku. Najlepszy wynik wśród państw „wielkiej piątki” – największych rynków lotniczych naszego kontynentu – osiągnęły Włochy, z indeksem wynoszącym 9,3. - Tym samym wyprzedziły Wielką Brytanię (9,9), która we wrześniu była najlepsza w tej grupie. Najsłabiej wypadły Niemcy, ze wskaźnikiem 13,8. Ten wynik jest znacznie lepszy w stosunku do poprzedniego miesiąca, kiedy to niemiecki GIVT Index wskazywał 18,8 – analizuje Paulina Krogulec.

Jak działa GIVT Index i co pokazuje?
Indeks jest obliczany na podstawie dostępnych danych wewnętrznych oraz źródeł zewnętrznych, jako udział opóźnionych ponad 3 godziny i odwołanych lotów rejsowych startujących z danego kraju, regionu lub lotniska (indeks wynoszący 10 oznacza 1% zakłóconych lotów). W zielonej ramce podajemy zmianę udziału zakłóconych lotów w danym miesiącu w stosunku do miesiąca poprzedniego.

GIVT Index obrazuje skalę problemów, z jakimi mierzą się pasażerowie linii lotniczych. Nie jest to tylko kwestia wygody podróżowania, ale także należnych im pieniędzy, ponieważ w niemal wszystkich przypadkach określanych przez ten wskaźnik pasażerom przysługują m.in. odszkodowania finansowe. W Polsce co roku uprawnionych do takiej rekompensaty jest około miliona, a w UE aż ok. 25 milionów osób (zakładając, że wszyscy poszkodowani zgłosiliby się po należności, ich kwota wyniosłaby w skali roku 186 mln euro dla pasażerów w Polsce i aż 5 miliardów euro dla pasażerów w Europie).

Lidia Kłosowska

fot. pixabay.com