Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Pełne nadziei narodziny we wrocławskim zoo
W środowisku naturalnym dosłownie znikają z dnia na dzień. Raport z zeszłego roku pokazuje dramatyczną sytuację wszystkich gatunków lemurów, ostatnie 24 lata to spadki ich populacji o 80-95%. Coraz wyraźniej widać, że te endemity Madagaskaru mają coraz mniejsze szanse na przetrwanie w środowisku naturalnym. To kolejne gatunki, których szansą na przetrwanie są ogrody zoologiczne. Nie dziwi więc, że każde narodziny w zoo to święto. We wrocławskim ogrodzie mamy dziś potrójne święto, bo na świat przyszły dwa wari rude i jeden biało-czarny.
Zgodnie z danymi IUCN mamy obecnie 108 gatunków lemurów, z których aż 93 zagrożonych jest wyginięciem. 28 projektów ochroniarskich obejmuje 41 gatunków lemurów, to jednak wciąż za mało. Na skutek kłusownictwa, niszczenia siedlisk lemury znikną ze środowiska naturalnego. Już teraz wiadomo, że ich jedyną szansą są chronione rezerwaty i ogrody zoologiczne. W przypadku tych pierwszych potrzebne są nie tylko środki finansowe na ich utrzymanie, ale również pomoc ekonomiczna lokalnej społeczności i edukacja w zakresie ochrony przyrody. Bez tej pomocy lemury nadal będą ofiarami kłusowników, wycinki i wypalania lasów pod uprawę ziemi.
- Niestety wielu gatunkom zagraża również zmiana klimatu. Na przykład wari rude zamieszkują tylko niewielką część Madagaskaru – półwysep Masoala, który coraz częściej nawiedzany jest przez huragany. To pokazuje, że każdy z nas ma wpływ na wymieranie zwierząt, nawet na Madagaskarze czy Palawanie. Nasze codzienne wybory konsumenckie – produkt z rzadkimi rudami metali, egzotycznym drewnem, olejem palmowym, czy używanie plastikowych opakowań mają bezpośrednie przełożenie na znikanie naturalnych siedlisk roślin i zwierząt oraz właśnie na zmianę klimatu. – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Wrocławskie zoo i Fundacja DODO pomagają ocalić lemury, wspierając Centrum Ratowania Lemurów – Reniala, które działa na Madagaskarze i ratuje te endemiczne małpiatki.
W samym zoo mieszka pięć gatunków lemurów w ramach hodowli zachowawczych. Są to krytycznie zagrożone wyginięciem wari rude, biało-czarne i lemury aloatrańskie, zagrożone lemury katta oraz narażone na wyginięcie, nocne lemury czerwonobrzuche. Tej wiosny Wrocław już świętował narodziny trzech lemurów katta, teraz pokazuje dwa wari rude i jednego biało-czarnego.
Wari rude (Varecia rubra) to jeden z największych naczelnych Madagaskaru i jednocześnie w swoim gatunku. Dorosłe osobniki osiągają 53 cm długości ciała i do 3,5 kg masy. Co ciekawe samice są nieco większe od samców. Są zwierzętami dbającymi o siebie, oznacza to, że dużo czasu spędzają na czyszczeniu swojej sierści oraz innych członków stada. To jeden ze sposobów budowania silnych więzi społecznych. Jak istotne jest to w przypadku tego gatunku świadczy przystosowanie, bo dolne siekacze i pazur na drugim palcu tylnej stopy służą właśnie do czyszczenia sierści!
Najbardziej aktywne są o świcie i zmierzchu. Prowadzą nadrzewny tryb życia. Bazą pokarmową przedstawicieli tego gatunku są owoce, nektary i pyłki, uzupełniane bezkręgowcami. Właśnie ze względu na upodobanie do nektaru i pyłku uważa się ten gatunek za niezmiernie istotny dla trwania lasów deszczowych na Madagaskarze, bo odpowiadają za zapylania wielu gatunków drzew.
Wśród tego gatunku zdarzają się, co niezwykłe, pary monogamiczne. Najczęściej jednak żyją w grupach od 5 do 16 osobników. Zaobserwowano, że w porze deszczowej stada łączą się w większe grupy, a kiedy nastają trudna pora sucha, rozpadają się na mniejsze.
Najstarsze osobniki dożywają w naturze do 20 lat, a w hodowlach zamkniętych do 25, choć udokumentowany rekord to 33. Dojrzałość płciową uzyskują w wieku 2 lat, a rozmnażanie rozpoczynają zwykle w 3 roku życia. Od tego czasu samica rodzi średnio co 2 lata. Jako jedyne lemury nie noszą swoich młodych na grzbiecie, a trzymają je w gniazdach na drzewach – 10-20 metrów nad ziemią. Gniazda te wari budują z gałązek, liści, winorośli i sierści. Młodymi opiekuje się na początku głównie samica, jednak kiedy ona musi opuścić gniazdo „straż” przejmuje samiec. Okres rozrodczy wszystkich lemurów przypada na obfitą w pokarm porę deszczową (maj-lipiec). Rodzi się wtedy od 1 do 6 osobników (przeważnie są to 2 lub 3 młode). Niestety szacuje się, że 65% młodych nie osiąga wieku trzech miesięcy, najczęściej giną na skutek upadku z drzewa.
Wrocławskie stado to 15 osobników, w tym 5 samic, 6 samców i dwie pary bliźniąt urodzone 24 kwietnia. Historia hodowli wari rudych tu sięga roku 1985 kiedy to przyjechała pierwsza para z zoo w Amsterdamie. Pierwszy maluch przyszedł na świat w kwietniu 1996 r. Od tamtej pory we Wrocławiu urodziło się 21 osobników tego gatunku, które zasiliły hodowle m.in. w ogrodach zoologicznych w Auvergne (Francja) i Pécs (Węgry).
- Nasze bliźniaki na razie nie wychodzą na zewnątrz ze względów bezpieczeństwa. Możne je za to oglądać wewnątrz pawilonu Madagaskaru. Wciąż karmione są przez matkę i tak będzie do sierpnia, bo wtedy się usamodzielnią. Oczywiście już próbują naśladować dorosłe osobniki i próbują owoców. – mówi Andrzej Miozga, kierownik sekcji małych ssaków i opiekun małych wari. Wari biało-czarne (Varecia variegata) są bardzo podobne pod wieloma względami do wari rudych. Mają bardzo podobna wielkość, samice też są nieco większe od samców i to one dominują w stadzie, prowadzą nadrzewny tryb życia i też budują gniazda w koronach drzew, w zależności od pory roku wielkość stada może się zmieniać. Tym co je wyróżnia to wokalizacja, dzienny tryb życia, trzy pary sutków i opiekowanie się młodymi przez wszystkich członków stada tworząc „przedszkola” w gniazdach. Dzięki temu przeżywalność młodych jest wyższa niż u wari rudych.
Lemury te uważane są za najgłośniejsze, jednak nie wynika to z faktycznej głośności, a raczej celu, któremu ona służy. Okazuje się bowiem, że jest to forma porozumiewania się między członkami stada, którzy sygnalizują w ten sposób swoje położenie i dają znać, że jest bezpiecznie lub że trzeba uciekać. Co ciekawe wokalizacja ta nie ma nic wspólnego z ustalaniem własności terytorium.
Są najbardziej owocożernymi lemurami, ponieważ liście, nektar, nasiona czy grzyby stanowią zaledwie 10% ich diety.
Choć ma większy zasięg występowanie to jednak populacja wari biało-czarnych jest mniejsza niż rudych. Zamieszkują niemal całą część wschodnią Madagaskaru.
Wrocławskie wari biało-czarne to 8 osobników – 3 samice, 4 samce i jeden maluch urodzony 13 maja. Pierwszy osobnik tego gatunku przyjechał do Wrocławia w 2001 r. z Kolonii. W tym wypadku również przyszło na świat 21 osobników, a wyjechały m.in. do zoo w Sóstó (Węgry), Zoo di Torino (Włochy) czy Olomouc (Czechy).
Zgodnie z danymi ZIMS (Zintegrowany System Informacji o Gatunkach) wari rude można spotkać w 187 ogrodach zoologicznych na świecie (ok. 20% ogrodów), a wari biało-czarne w 247 (ok. 25% ogrodów), gdzie mieszkają odpowiednio 672 i 840 osobników. Z jedne strony wydaje się, że to dużo, ale należy zaznaczyć, że szacowna populacja wari rudych w naturze to zaledwie 590 osobników…
- Kiedy ma się świadomość tego, że w środowisku naturalnym jest tak mało osobników i wciąż ich z tego środowiska ubywa, to na takie zwierzę patrzy się z jeszcze większą troską. Jeszcze większą radość odczuwa się z tego, że w naszym zoo się dobrze czują i chętnie rozmnażają, bo mamy świadomość, że te maluchy to przyszłość całego gatunku. – podkreśla Ratajszczak.
autor: ZOO Wrocław
Zobacz galerię (4) |
Komentarze społecznościowe |