Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Młode, ambitne i utalentowane. Dzięki nim doczekamy się następczyń Pauliny Dudek i Ewy Pajor?
Jak wygląda szkolenie piłkarek w Polsce, dlaczego psychologia jest tak istotna w pracy z młodzieżą i o czym marzą trenerki futbolu w naszym kraju? Choć na zakończonych w niedzielę mistrzostwach świata w piłce nożnej kobiet zabrakło Polek, to nasze zawodniczki coraz śmielej poczynają sobie na europejskich boiskach. Ich sukcesy nie byłyby możliwe bez zaangażowania trenerów i trenerek, którzy na co dzień pracują z najmłodszymi i rozwijają ich sportowe talenty.
Indywidualne popisy Pauliny Dudek i Katarzyny Kiedrzynek (obie PSG), Aleksandry Sikory (Juventus Turyn), a przede wszystkim Ewy Pajor (VfL Wolfsburg), która w ostatnim sezonie podobnie jak Robert Lewandowski sięgnęła po koronę królowej strzelczyń w Bundeslidze sprawiają, że fani mogą być optymistami. Dobre wyniki w klubach pozwalają kibicom liczyć, że już na następnych mistrzostwach świata będą mogli trzymać kciuki za „Biało-Czerwone”. W zakończonym w niedzielę – tym razem jeszcze bez udziału Polek – mundialu najlepsze okazały się Amerykanki. Występ polskich zawodniczek na imprezie takiej rangi wydaje się być coraz bardziej realny. Potencjał dyscypliny dostrzega Polski Związek Piłki Nożnej, który na majowym posiedzeniu Zarządu przyjął uchwałę zatwierdzającą projekt reorganizacji systemu kobiecych rozgrywek wraz planem rozwoju projektów dedykowanych piłkarstwu kobiecemu. Plan Związku zawiera znaczny wzrost nakładów na piłkę kobiecą. Docelowo w sezonie 2020/21 nakłady na piłkarstwo kobiece wyniosą 6 mln zł.
Trenerka, futsalistka, psycholog
Pajor, Dudek, Kiedrzynek – te nazwiska kojarzy każdy kibic w Polsce, ale rozwój futbolu pań ma znacznie szerszy wymiar. Dziewczynki coraz chętniej i coraz wcześniej zaczynają treningi, a trenerki podejmują się wyzwania, jakim jest praca z dziewczynkami. – Uważam, że rola trenera jest niezwykle ważna w procesie szkolenia. Trener jest psychologiem, przyjacielem, czasem rodzicem, starszą siostrą czy bratem, a przede wszystkim autorytetem – podkreśla Patrycja Falborska, prowadząca zespół dziewczynek KS-u Ślęza Wrocław. – To od trenera zależy, w jaki sposób wykorzysta ten autorytet i czy będzie miał wpływ na dalsze poczynania swoich zawodników.
Falborska sama wciąż gra w piłkę, ale czuje się już bardziej trenerką niż zawodniczką. Pracę szkoleniową łączy ze studiowaniem wychowania fizycznego oraz psychologii. Nic więc dziwnego, że podczas treningów dużo uwagi poświęca przygotowaniu mentalnemu. – Uważam, że trudno przekazać wiedzę piłkarską bez odpowiedniej komunikacji i relacji z zawodnikiem – przekonuje. – Wiedzę z psychologii sportu wykorzystuję codziennie. To coś więcej niż rozmowa o koncentracji czy pewności siebie. Uświadamiam zawodniczki, że podczas uprawiania sportu zachodzi mnóstwo procesów emocjonalnych. Rozmawiamy o nich i staramy je sobie tłumaczyć. Wiedząc, jakie emocje występują u moich podopiecznych, mogę szukać ich przyczyn i skutków. Kiedy zawodniczka potrafi opowiedzieć mi o tym, co czuje przed meczem lub po nim widzę, że moje działania mają sens. Efekty nie pojawiają się od razu, bo to długotrwały proces tak jak trening piłkarski, ale uważam, że wprowadzenie rozwoju mentalnego od najmłodszych lat to wielki prezent dla zawodniczek. Ta wiedza pozwoli im się rozwijać na każdym poziomie i nie tylko w sporcie. Nauka funkcjonowania w grupie przyda się także w życiu osobistym i zawodowym.
Patrycja z piłką związana jest od najmłodszych lat. Talent i ciężka praca przełożyły się w jej przypadku m.in. na powołania do juniorskich reprezentacji Polski. Ostatnio boisko zamieniła na halę. – Sport towarzyszy mi każdego dnia – nie ukrywa. – Moim marzeniem zawsze było granie z orzełkiem na piersi. Cieszę się, że mogłam je spełnić, grając w „młodzieżówkach” i teraz będąc na zgrupowaniu reprezentacji Polski w futsalu. Spodobała mi się ta dyscyplina. Wzięłam udział w Akademickich Mistrzostwach Polski z AWF-em Wrocław, a następnie zdobyłam wicemistrzostwo Polski z UAM-em Poznań. Byłam również w Kazachstanie z akademicką reprezentacją Polski. Każdy mecz to cenna lekcja, staram się z każdego spotkania wyciągnąć coś, czym później mogę się podzielić z podopiecznymi. Dziewczynki żyją moimi występami, kibicują mi.
Zawodniczki Ślęzy mają już za sobą pierwsze sukcesy. W kwietniu tego roku zdobyły tytuł mistrzów regionu, wygrywając dolnośląskie Finały Wojewódzkie Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Wygrana na tym etapie największego turnieju piłki dziecięcej w Europie zapewniła wrocławiankom wyjazd na Finał Ogólnopolski do Warszawy. – Jest taki cytat, który idealnie oddaje to, co jest dla mnie ważne: „miarą silnego zespołu nie jest wynik, lecz wsparcie jakiego udzielają sobie zawodnicy” – mówi Falborska. – Gra w tym Turnieju była niezwykle cenną lekcją dla moich podopiecznych. Od początkowych etapów uczestnikom przyświeca jeden cel: zagrać w Warszawie. Nie wolno jednak zapominać o początkowej fazie, która jest tzw. piętrem, na które trzeba wejść, żeby później znaleźć się na szczycie. W naszym przypadku tak właśnie się stało. Udało nam się wygrać Finały Wojewódzkie i wywalczyć przepustkę do Warszawy. Cieszę się, że wzięłyśmy udział w Turnieju, który dostarcza tak wielu wspaniałych emocji nie tylko zawodniczkom, ale też trenerom czy rodzicom.
Marzenia utalentowanej trenerki zmieniają się wraz z rozwojem kariery szkoleniowej. Kiedyś liczyła, że sama zagra w reprezentacji Polski. Dziś myśli już o swoich zawodniczkach. – Chciałabym, żeby za kilka lat to moje podopieczne zagrały w biało-czerwonych barwach, dumnie reprezentując Polskę. Mocno wierzę w to, że tak będzie – dodaje Falborska.
Pani sędzia dba o fair play
O tym, jak szerokie horyzonty mają trenerki, które będą stanowić o przyszłości piłki kobiecej w Polsce, świadczy historia opiekunki innego dolnośląskiego zespołu, rywalizującego w XIX edycji Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Agnieszka Nowak, która poprowadziła podopieczne z APN-u Talent Trzebnica do mistrzostwa regionu w kategorii U-10 i 13. lokaty w Warszawie, na co dzień jest też sędzią piłkarskim. – Staram się przekazywać dziewczynkom wartości fair play, żeby pamiętały o nich na boisku. Jestem od tego, aby uczyć dzieci właściwego zachowania zarówno na murawie, jak i poza nią – mówi trenerka z Trzebnicy.
Choć zawodniczki z Trzebnicy trenują ze sobą dopiero od kilku miesięcy, to już mają na koncie wspólne sukcesy. Jednym z nich był właśnie wyjazd na piłkarską majówkę do Warszawy. – Każdy ma swój własny system szkolenia, zależny od dobranego celu – podkreśla Nowak. – Przy pracy z dziewczynkami trzeba obrać odpowiednie metody i środki treningowe. Czasem warto poświęcić więcej uwagi pewnemu elementowi, np. koncentracji, ale wszystko jest kwestią podejścia i nastawienia trenera. Niemożliwe jest, żeby wszystko zrobić na jednostkach treningowych. Dziewczęta są świadome, że nad niektórymi rzeczami muszą pracować w domu – z rodzicami czy rodzeństwem. Właśnie dlatego część materiału przerabiamy na treningach, a pozostałe traktujemy jako zadania domowe. Szukam nowinek i wciąż się szkolę, aby móc przekazać dziewczynkom więcej informacji, również takich o odpowiednim odżywianiu i prowadzeniu zdrowego trybu życia. To bardzo ważne, aby od najmłodszych lat uczyć dzieci zdrowych nawyków.
Trenerka trzebniczanek już kilkukrotnie miała okazję wziąć udział w Finale Ogólnopolskim Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, zajmując nawet miejsca na podium. – Zależy mi, aby rozwijać piłkę kobiecą w Polsce – mówi. – W 2010 roku udało mi się zdobyć wicemistrzostwo w Turnieju, a kilka lat później stanęłyśmy na najniższym stopniu podium. Obiecałam sobie, że nie odpuszczę, dopóki nie uda nam się z podopiecznymi zająć upragnionego 1. miejsca – zdradza ambitna trenerka.
Ambicja, talent i determinacja dwóch trenerek z województwa dolnośląskiego pozwalają wierzyć, że następczynie Dudek i Pajor są w dobrych rękach. Patrycja Falborska i Agnieszka Nowak to tylko niektóre z wielu oddanych swojej pracy trenerek, które z pasją oddają się szkoleniu młodych zawodniczek. Być może za kilka lat niektóre z ich podopiecznych zagrają z reprezentacją Polski na wielkim turnieju jak mistrzostwa świata, które przez ostatnie tygodnie śledziliśmy przed telewizorami?
Organizatorem Turnieju jest Polski Związek Piłki Nożnej, głównym sponsorem od 13 lat firma Tymbark, a sponsorem brązowym od dwóch edycji – Electrolux. XIX edycja rozgrywek została objęta Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, a także wsparciem Komitetu Honorowego, na który składają się patronaty Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Ministerstwa Zdrowia. Zapisy do jubileuszowej XX edycji Turnieju rozpoczną się już w lipcu. Szczegółowe informacje dostępne będą na stronach www.zpodworkanastadion.pl oraz www.laczynaspilka.pl.
Komentarze społecznościowe |