Wakacje w Polsce. Coraz trudniej o wolne terminy w lipcu

- Miałem w planach wyjazd do Portugalii, ale kiedy przeczytałem o zamknięciu Lizbony stwierdziłem, że pewniejsze będą wakacje w kraju. No ale tu pojawił się kolejny problem, czyli dostępność noclegów. Naprawdę trudno coś znaleźć w terminie, który mnie interesuje - mówi Grzegorz z Warszawy.

Wakacje w lipcu? Miejsc jak na lekarstwo

W tej chwili na portalu Nocowanie.pl największe zainteresowanie budzą miejscowości położone nad morzem. W topowej dziesiątce mamy Władysławowo, Łebę, Krynicę Morską, Mielno, Kołobrzeg, Sarbinowo, Pobierowo, Ustkę oraz Jastarnię. Ze schematu wyłamuje się jedynie Zakopane, które zajmuje trzecie miejsce na tej liście.

- W ostatnich dniach turyści wysyłają rekordowe liczby zapytań dotyczące wolnych noclegów. Trafiają one głównie nad morze, czemu trudno się dziwić. Panujące upały sprawiają, że każdy z przyjemnością myśli o ochłodzie w Bałtyku - mówi Kamila Miciuła-Szlachta, PR manager portalu Nocowanie.pl.

Turyści, którzy zabrali się za planowanie wakacji nad morzem jeszcze wczesną wiosną, mieli większą swobodę w wyborze daty pobytu. Wtedy najszybciej rozchodziły się terminy na przełomie lipca i sierpnia. Kiedy pula się wyczerpała, Polacy zwrócili większą uwagę na początek lata, czyli koniec czerwca i pierwsze dwa tygodnie lipca.

Chcąc w tej chwili zarezerwować jakiś nocleg nad morzem właśnie na najbliższe tygodnie, trzeba wykazać się dużą determinacją i cierpliwością. Eksperci z Nocowanie.pl mówią, że jeżeli to możliwe, najlepiej przełożyć wyjazd na schyłek sezonu, a więc ostatni tydzień sierpnia i początek września. Wtedy znad morza wyjeżdżają rodziny z dziećmi w wieku szkolnym, by przygotować się na powrót do szkolnej ławy.

Wyjazd na ostatnią chwilę? Najlepiej w góry

Jeśli zmiana terminu nie wchodzi w grę, warto pomyśleć o innym miejscu docelowym. Skoro nad morzem brak miejsc, można zwrócić baczniejszą uwagę na południe kraju. Sporo wolnych miejsc jest jeszcze w obiektach w województwach małopolskim, dolnośląskim i podkarpackim. Znajdują się tam najbardziej znane pasma górskie, niezwykle lubiane przez turystów - Tatry, Karkonosze czy Bieszczady.

- Z ogółu wszystkich zapytań o noclegi w pierwszej połowie lipca, wysłanych w czerwcu przez turystów, 10 proc. trafiło do obiektów w małopolskim, 6 proc. do obiektów w dolnośląskim, a 5 proc. do podkarpackiego. Dla porównania w województwach zachodniopomorskim i pomorskim odsetek ten jest znacznie wyższy i wynosi po ok. 30 proc. - mówi Kamila Miciuła-Szlachta.

Szukając noclegu na ostatnią chwilę, lepiej zapomnieć o tych najpopularniejszych lokalizacjach. W polskich górach są to oczywiście Zakopane, ale sporym zainteresowaniem cieszą się także Karpacz i Szklarska Poręba w Karkonoszach, a także Szczawnica oraz Krościenko nad Dunajcem w Pieninach. Wczasowicze jadący w Bieszczady, najchętniej rezerwują noclegi przy Jeziorze Solińskim, głównie w Solinie i Polańczyku.

- Turyści, którzy właśnie teraz szukają noclegu, mogą skorzystać z naszej usługi “wolne pokoje”. Właściciele obiektów wystawiają tam informacje o dostępnych terminach i cenach pobytu. Wystarczy odpowiedzieć na takie ogłoszenie. Inna możliwość to “szukam noclegu”, gdzie ogłasza się turysta, a później czeka na najlepszą ofertę - radzi Miciuła-Szlachta.

Wczasy "last minute". Jakie są ceny?

Ile może kosztować pobyt nad morzem w szczycie sezonu? Wszystko zależy od wybranej miejscowości, lokalizacji obiektu noclegowego czy preferowanych udogodnień. Decydując się na wynajęcie dwuosobowego pokoju gościnnego, w oddaleniu od plaży, można zapłacić około 120 zł za dobę. Ceny noclegów w domkach letniskowych zależą zarówno od lokalizacji, jak też wielkości, ale przede wszystkim sezonu. W jego szczycie ceny za dobę zaczynają się od około 300 zł.

Najliczniej reprezentowaną kategorią obiektów noclegowych w górach są kwatery i pokoje. Tam koszt wynajęcia dwuosobowego pokoju w miejscowości położonej niedaleko Zakopanego jest porównywalny do ceny kwatery nad morzem. Kwoty zaczynają się w granicach 120 zł za dobę.

Autor: Katarzyna Stępień