Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Dzikie i słoneczne Międzyzdroje
Tuż obok spokojnie wypoczywających plażowiczów w Międzyzdrojach w pobliskim borze odnajdujemy ślady żerowania watahy dzików. Dziki w upalny dzień śpią, ale nocą podchodzą pod campingi.
Karmicielka mew
Jeśli do Międyzdrojów przyjeżdżać tylko na Festiwal Gwiazd jak ja do tej pory, nie zawsze wystarczyło czasu, aby zobaczyć dziksze zakątki plaży czy lasu. Od kiedy jednak impreza z końca czerwca została przesusięta w środek sezonu, mniej chętnie na nią zaglądam.
Koniec czerwca jest najpiękniejszym momentem na tą częścią Bałtyku. Piękna plaża jest w zakolu zatoki wyspy Wolin. Pomieszkujemy jak zwykle u Stanisława i Krystyny Rybarskich przy ulicy Orlej 4 J, wynajmujących nam za przystępną sumę od lat kwatery. Średnia cena to obecnie 40 zł za dobe. Mają najpięknieszy ogród z różami. Stąd tylko 250 metrów do morza. Rankiem spotykamy karmicielkę mew. Pani (wczasowiczaka) przychodzi codziennie po śniadaniu i wszystkie mewy z okolicy o tym wiedzą i zlatują się na ucztę złożoną gł. z chleba. Czy to wpływ pełnego zdrowych jonów powietrza morskiego, ludzie tu przyjeżdzający są w dobrych humorach, otwarci na rozmowę. Na plaży całe rodziny z baraszkującymi dziecmi. Ta woda regeneruje cały organizm! Wiele osób gubi tu monety a nawet zlote obrączki, których po calym dniu plazowania gości szuka pewna pani z urządzeniem do akustycznego poszukiwania metalu.
Dziki
Na plaży nie mozna siedzieć całymi dniami, zwłaszcza, że to pierwsze w tym roku opalanie i piecze całe ciało wysmagane wiaterkiem. Od rana zmierzamy z Orlej 800 metrów dalej w kierunku ściany większego lasu przy ulicy Gryfa Pomorskiego. Niesamowity jest kontrast pełnej plaży oraz powstajacych tuż za nią wielkich budynków apartamentowców (wszystkow budowie, huk maszyn budowlanych) z tym co widzimy w lesie. Wszędzie borówki wielkości dorodnych poziomek. Grzyby znajdziemy tylko jak wiemy gdzie szukać. Rosna tu parocie wysokości wzrostu czlowieka. Upodobały sobie ten teren dziki, ale w dzień widzimy tylko ślady w postaci wygrzebanych głebokich jam. Zryły teren pod drzewami w poszukiwaniu pędraków i słodkich kłączy!. Pan z pieskiem mówi, że w nocy spotkał dzika niedaleko campingu. Dziki nie napastują ludzi. Ale widziano poza sezonem całe rodziny dzików z małymi wędrujące główna uliczka w kierunku bulwaru nadmorskiego i rozkładające się na wypoczynek tuż obok promenady gwiazd.
Żubry
Żubry żyją w Wolińskim Parku Narodowym, 2 km od stacji dworca PKP. Spotkanie z nimi jeszcze przed nami ..
Dzika i zaludniona plaża
Na jednym koncu Międzyzdrojeskiej plaży jest miniport rybacki gdzie o ósmej rano kupimy za 5 zł kilogram świeżo złowionej ryby. Usmażona i wypatroszona kosztuje już minimum 7 złotych za 200 gram. Są tacy co wędkami łowią wczesnym rankiem fladry pływające przy brzegu. Rybacy przy kutrach mówią, że nadcodzi na wekend sztorm.. W przeciwnym kierunku niespałna 10 km do Świnoujścia. Mijamy najdluższe nad polskim morzem molo. Przy nim centrum rekreacji, zabaw i gastronomii. Poczyniono wiele inwestycji, w tym rozrastający się park. Idźmy plażą dalej. Za ostanimi strzezonymi plażami znajdziemy miejsca zupełnei odludne, w tym jedno odwiedzane przez nietekstylnych plażowiczów.
Copacabana
Ale jak to już wspominaliśmy w ub. roku w materiale "Nocne Międzyzdroje" z naszej ulicy Orlej wychodzimy na nasz ulubiony odcinek czystej plaży. Przy niej młodzieżowa plażowa cafe "Copacabana" z palmami. Późnym wieczorem zaraz po przepięknym zachodzie słońca, która znika w morskiej toni, rozpoczynjają się tańce z disco. Ale te najdziksze dopiero wtedy jak jest więcej gości, głównie młodziezy. Drinki tu drogie, piwo za 7 zlotych, pewnie w cenie jest ten upojny zachód słonca. Muzyki można słuchać ... tańcząc na plaży.
W. Adamik
Zobacz galerię (76) |
Komentarze społecznościowe |