Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Zima Sienkiewicza 120 lat temu czyli…
…w jakich okolicznościach powstawała powieść Bez dogmatu. Sam zastanawiam się czy wyrzucona z tej powieści na życzenie szwagierki Sienkiewicza scena erotyczna bohatera powieści Płoszowskiego z panią Davisonowa na statku była jakimś nawiązaniem do podobnych doświadczeń 33 letniego Sienkiewicza w podróży statkiem do Ameryki w ślad za Heleną Modrzejewską.
Niektórzy sienkiewiczolodzy nazwali pisarza Henryka Sienkiewicza wiecznie błąkającym się po Europie tułaczem. Rzeczywiście przemieszczał się nieustannie, ale łatwo zauważyć, jak bardzo taki styl życia sprzyjał jego twórczości i powodował, że była wielka. Kiedy podróżował pisał też wiele listów prywatnych do swojej rodziny w kraju. Jednym słowem pisał powieści i równolegle prywatne listy. Pisał nieustannie i posiadł niebywałą sztukę pisania w każdych warunkach w podróży. Cały czas jego wybitny umysł pracował, co było źródłem literackiego sukcesu. Sam uważał to za najgorszy możliwy sposób tworzenia, kiedy jednak dziś sięgamy po powstałą dokładnie 120 lat temu jego powieść „Bez dogmatu” łatwo zauważyć, ile w niej jest klimatów i miejsc spotkanych w podróży, w tym zwłaszcza wielu zakątków Włoch, także kraju.
Lata 1889 i 1990 roku spędził, zmieniając co kilkanaście tygodni miejsca pobytu w hotelach w takich miastach: Kraków, Zakopane, Wiedeń, Mediolan i znów„po krótkim pobycie w Warszawie Krakowie i Zakopanem. Pisarz, który nie lubił zimy spędził ją w Zakopanem! 13 grudnia 1889 roku w liście nr 195 z Listów (wyd. PIW) tak opisuje pierwszy chyba dzień w Zakopanem: przyjechał dzień wcześniej w piątek: Dziś piszę krótko, bo baba czeka. Przyjazd dobry. Podróż sankami męcząca – śniegi duże, światła na nich ładne. Dom ciepły, pokoik mój ładnie urządzony. Jeszcze parę dywanów, parę luster, a byłby godny Ciebie. – tak pisał do szwagierki Jadwigi Janczewskiej, której opisze także swoje postępy w pracy nad powieścią Bez dogmatu.
W liście do niej z 14 grudnia: Dzień dobry Ziabo! A dzień dobry dlatego, że już ‘po północy i właściwie mówiąc niedziela, nie sobota. Dzień zszedł mi dość pracowicie, a pisze do Dzidka dlatego, że jutro z rana będę siedział na Bezdogmatem. Robi się jeden wyraz i dobrze (…)
List z 18 XII.1889 napisał do niej po angielsku, oto fragment przetłumaczony: Tu pogoda wspaniała, nie ma wiatru, nie ma zbyt dużego zimna, jest rozkoszna przejrzystość powietrza i żałuję każdej minuty nie tylko ze względu na nas, ale i na Ciebie, że Cię tu nie ma. Obawiamy się bardzo influenzy dla Ciebie i Twojego dziecka. Zatem starał się zachęcić szwagierkę do opuszczenia Krakowa i wypoczynku w Zakopanem oraz konsultował treść Bez dogmatu: Jestem i ja prawdziwie wdzięczny za Twoje uwagi.(…) Dalej opisuje swój pracowity uregulowany tryb życia i piania., rześkość powietrza sprzyjającą pracy umysłowej. Dowiadujemy się, jaka pogoda panowała tamtej zimy w Zakopanem, przedsylwestrowe i inne zabawy i wieczorki. 29.XII): Tu odbył się bal dziecinny, o którym mateczka musiała pisać – dzieci po balu nieco zakatarzone. Noce są przepyszne – niebo się skrzy, księżyc świeci – i smercki obciążone śniegiem tak ślicznie i jasno wyglądają w nocy, ze chciałoby się wszystko to zapakować i wysłać Dzidkowi w kopercie, żeby wymalowała, póki nie odtaje. W tym samym liście do Janczewskiej pisarz opisuje słynną i kwestionowaną przez nią jako zbyt śmiała scenę miłosną Płoszowskiego z Bez dogmatu z panią Davisonową na statku – tłumaczy ją tak: Pani Dawisonowa ma być pogańskim przeciwstawieniem chrześcijańskiej Anielki – więc z konieczności i słuszności przelotna miłość między nią a Płoszowskim musi mieć właściwy charakter i… usuwa ten fragment z utworu na życzenie szwagierki. I tak nadchodzi rok, 1890 czyli 120 lat temu. W liście z 10 stycznia raz jeszcze usprawiedliwia się, dlaczego tak ujął miłosną przygodę w Bez dogmatu.
27 stycznia 1890 roku Sienkiewicz odezwał się już z Wiednia, skąd, co kilka dni wysyłał do Krakowa listy, w których opisywał z satysfakcją liczne swoje wyjścia do teatru i opery, na koncerty. Beefy to Don Juan, Don Giovanni, Cyrillic swills, Faust, Dash Vassal von Seethe, Hugeness. Kończył ostatnie strony Bez dogmatu i namawiał, aby w kwietniu zaplanowała pobyt z rodziną w Zakopanem Do Zakopanego z Wiednia wyruszył około 20 lutego i tak pisał w liście z 22 lutego: Przyjechałem dobrze i wcześnie - ale że w wagonie pod koniec było gorąco, a w drodze wąsy obmarzają i oddycha się lodem, dostałem ogromnego kataru. Nic to w porównaniu z tym, ze tego Dzidka gardło boli. Nie wychodź ptaku na przenikliwe powiewy, zanim się nie wyleczysz. Żali się 26 lutego: W Zakopanem jest mi niewygodnie źle. (…) Dwa egz., Bez dogmatu mam, wprawdzie nienaklejony, tylko w długich odcinkach, ale ponieważ przeznaczony jest do korekty, więc nie może być naklejony. Tamte pierwociny zatrzymaj dla siebie, – bo dla Ciebie były przeznaczone.
9 Marca dotarł z Zakopanego najpierw do włoskiego Como, a potem do Mediolanu. Jednak w Bez dogmatu ukazał głównie Rzym i Wenecję, które już znał. 19 Marca pisał z Mediolanu: Przyjechać po to do Włoch, żeby widzieć taką pogodę – lepiej się powiesić. Z okna widzę setki wydętych wierchów od parasoli, mokrych, świecących się, cieknących. Deszcz, zimno, ciemno. I to już piaty czy szósty dzień, a barometry jeszcze spadają. Zdaje się, że to potrwa do końca marca. Naturalnie nie pojadę do Wenecji. Wrócę przez Szwajcarię do Wiednia – Żeby on się tej Dzidki nie bał, toby jeszcze klął. Jakie zimne te wilgotne kamienie? Piszę w serdaku i płaszczu na nogach. Istotnie, w jak szczęśliwych warunkach pisałem Bez dogmatu to przechodzi imaginację. Fluksje, nefroza, newralgie, wianie w uszy, marznięcie nóg, ciasnota, katary. Przecie po prostu zgrzytanie zębów. Tak miał już widać dość europejskiej zimy, że następną zamarzył spędzić w kilkutygodniowej podróży po Afryce na przełomie 1891 i 1892 roku. I tak zrobił. Ale to już inna historia, która była źródłem pisania przez niego w 1910 roku powieści W pustyni i w puszczy.
Tekst: Wiesław Adamik – specjalista do spraw kina, dziennikarz, fotoreporter na planach filmowych, wiceprezes małopolskiego Stowarzyszenia Artystycznego i Naukowego im. H. Sienkiewicza.
Powyższy tekst zaprezentował na stronie GoldenLine. Ponadto jest to materiał do powstającej książki, analizującej listy autora Bez Dogmatu, pt. Nieśmiertelni w listach Sienkiewicza. Autor pracuje również nad scenariuszem filmu o Sienkiewiczu oraz sztuką na motywach utworów tego pisarza. Jest też autorem strony internetowej http://www.zakochanysienkiewicz.pl oraz rzecznikiem prasowym pianistki Man Szczepańskiej http://www.manli.eu
Cytaty listów z „Sienkiewicz. Listy. Tom II. Część druga”, Wyd.. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1998 oprac. Maria Bokszczani
Zdjęcia:
Arcydzieła Literatuty Polskiej - Henryk Sienkiewicz, Bez dogmatu, reż. Jerzy Kawalerowicz i red W. Adamik w SF Kadr, Henryk Sienkiewicz kochał Zakopane i Góry (fot: W.Adamik), Jadwiga Janczewska, szwagierka pisarza, Krakowska tancerka Kasia Stolarczyk jest sobowtórem Jadwigi Janczewskiej (fot. W.Adamik), Henryk Sienkiewicz z córką Jadwigą i synem Henrykiem (zdj.archiwalne), Henryk Sienkiewicz z córką Jadwigą w drodze do Doliny Tatrzańskiej (zdj.archiwalne)
Zobacz galerię (7) |
Komentarze społecznościowe |