Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Perła w koronie - sensacyjne odkrycie w szkole w Kuźni
Bezcenne fotografie rodziny Branickich, Suchej i suskiego zamku, w ubiegła sobotę, powróciły w całej krasie do rodzinnego pałacu w Suchej Beskidzkiej. Jak mówią historycy, to jedne z pierwszych fotografii wykonanych na ziemiach Rzeczpospolitej.
Przypomnijmy - to zaskakująca historia o losach polskich zabytków, ale i ludziach, którzy potrafią w bezinteresowny sposób przywracać je społeczeństwu. Podczas ubiegłorocznych wakacji, podczas przenosin starej szkoły w Kuźni Raciborskiej, z której dzieci wyprowadzały się do nowego gimnazjum, dyrektor Kinga Apollo poleciła Wojciechowi Gdeszowi, nauczycielowi historii, by przejrzał opuszczone zakamarki szkoły. Już pierwszego dnia pracy historyk natrafił na nieznany album, który na pierwszej stronie zawierał dedykację i datę - 1893 r. Wewnątrz były fotografie - widoki Suchej i okolic, wykonane prawdopodobnie w jednej z pierwszych pracowni fotograficznych w Polsce, która mieściła się w suskim pałacu. Bo jednym z pierwszych polskich pasjonatów, którzy zajęli się fotografią, był hrabia Aleksander Branicki, ówczesny właściciel zamku. Autorem portretów i pejzaży, które znalazły się w albumie, był jego syn Władysław. Niewielki album zniknął z suskich zbiorów prawdopodobnie tuż po zakończeniu wojny. Podzielił on los ogromnej biblioteki Branickich, która została wywieziona z pałacu. Wspólną wolą Burmistrza Miasta Rity Serafin, Dyrektora Szkoły Kingi Apollo oraz Wojciecha Gdesza, postanowiono przekazać ów skarb władzom Suchej Beskidzkiej. Właśnie tam na suskim zamku działa muzeum, które przez wiele lat było jedyną filią Muzeum - Zamku Królewskiego na Wawelu.
W sobotę 15 czerwca podczas uroczystego otwarcia wystawy zorganizowanej pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaprezentowano poddane wcześniej pracom konserwatorskim fotografie odnalezione w Kuźni Raciborskiej. W uroczystości wzięły udział władze samorządowe, Dyrekcja Muzeum Narodowego, historycy, muzelanicy, duchowieństwo na czele z Proboszczem Parafii Katedralnej na Wawelu oraz liczne grono mieszkańców. Honorowymi gośćmi uroczystości byli Dyrektor Szkoły Podstawowej w Kuźni Raciborskiej Kinga Apollo, która równocześnie reprezentowała na uroczystości Burmistrza Miasta Kuźnia Raciborska Panią Ritę Serafin oraz nauczyciel Wojciech Gdesz.
Wiedziałem, że to prawdziwy skarb - mówi W. Gdesz. Brylant, który dziś trafia do najlepszych jubilerów. Obecnie rozbłysnął pełnym blaskiem. Historyczne miejsce, cudowna wystawa z informacją o odkryciu, co tu kryć ze swoją osobą w tle. Łza się zakręciła w oku...
Jak zauważa, cała historia była wielką przygodą dla niego jako nauczyciela oraz jego uczniów. Do tego dołączył się wątek osobisty - Często przyjeżdżałem tu pod Babią Górę jako turysta, tu też oświadczyłem się swojej żonie. A samą historię z albumem postrzegam jako zawodową przygodę. Czułem się jak filmowy Pan Samochodzik, odkrywający tajemnice historii - podkreśla.
Dopełnieniem tej muzealnej historii jest początek przyjaźni pomiędzy społecznością Kuźni Raciborskiej i Suchej Beskidzkiej, którą rozpocznie wymiana młodzieży gimnazjalnej obu społeczności. Patronat nad całością objęła Burmistrz Miasta Kuźnia Raciborska Rita Serafin oraz Burmistrz Miasta Sucha Beskidzka Stanisław Lichosyt.
Zobacz galerię (1) |
Komentarze społecznościowe |