Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Opera Orlando w Teatrze Królewskim
Prapremiera „Orlanda” G. F. Händla zainaugurowała I Festiwal Muzyki Barokowej "Dramma Per Musica". Widzowie, w odnowionych wnętrzach Teatru Królewskiego w Starej Oranżerii, zobaczyli jedną z najpiękniejszych oper barokowych, z którą do tej pory nie zmierzył się żaden polski artysta. "W żadnej filharmonii utwór ten nie brzmiałby tak, jak tutaj" - zapewniali twórcy.
- W Teatrze Królewskim jest najpiękniejsza akustyka. Architektura tego miejsca idealnie nadaje się do prezentacji muzyki barokowej - podkreśliła w rozmowie z redakcją Wirtualnego Muzeum reżyserka i autorka inscenizacji „Orlanda” Natalia Kozłowska. Dzięki temu podczas prapremiery "Orlanda", którą zaszczycili ludzie kultury, nauki i dyplomacji (obecni byli m.in. ambasadorzy Francji i Luksemburga), pięknie wybrzmiały nie tylko partie wokalne, ale i orkiestrowe.
Kontemplacji dzieła operowego, które Georg Friedrich Händel - oceniany jako jeden z najwybitniejszych twórców muzyki późnego baroku - skomponował w 1733 r. dla Her Majesty's Theatre w Londynie, sprzyjała nie tylko akustyka, ale także dekoracja teatru. Warto pamiętać, że Teatr Królewski, którego wnętrza nawiązują do symboliki appolińskiej, to jeden z kilku w Europie oryginalnych XVIII-wiecznych teatrów dworskich.
Libretto opery opowiada o nieszczęśliwej miłości Orlanda. Ból jego serca związany z nieodwzajemnioną miłością do Angeliki jest tak wielki, że doprowadza go do utraty zmysłów. - Orlando zachowuje się w sposób nieprzewidywalny, co powoduje całą serię wydarzeń, które przypominają sceny ze „Snu nocy letniej” Szekspira - tłumaczyła Natalia Kozłowska. Orlando kocha Angelikę, ona zaś z wzajemnością darzy uczuciem Medora, w którym jednostronnie podkochuje się Dorinda. Te miłosne perypetie obserwuje czarodziej Zoroastro, który interweniuje, kiedy trzeba. "Orlando" to opowieść o ludziach zabłąkanych w świecie uczuć, jak w gęstwinie leśnej, opowieść o miłości odrzuconej, zranionej, zawiedzionej, szalonej, ale również i szczęśliwej.
Główny wątek fabularny "Orlanda" zaczerpnięty został z jednego z najważniejszych dla kultury europejskiej eposów – "Orlanda Szalonego" Ludovica Ariosta, wydanego w 1516 r. w Ferrarze. Opowieść ta była inspiracją dla takich artystów jak Tasso, Cervantes, Szekspir, Lope de Vega, Borges, Vivaldi, Haydn. „Orlando” to opera stylistycznie stojąca pomiędzy komedią, tragedią i opowieścią fantastyczną.
W tytułową rolę Orlanda wcielił się Jan Jakub Monowid, kontratenor z Warszawskiej Opery Kameralnej, a partnerowała mu znakomita Aleksandra Zamojska (sopran), która na stałe mieszka w Salzburgu i niezwykle rzadko koncertuje w Polsce. Ponadto na scenie pojawili się także: Artur Janda (bas), Dagmara Barna (sopran) i Damian Ganclarski (kontratenor). Solistom towarzyszyła orkiestra kameralna Royal Baroque Ensamble pod kierunkiem Lilianny Stawarz.
Poruszające widowisko o miłości, szaleństwie i zemście, reżyserka umieściła wśród zieleni - scena Teatru Królewskiego stała się lasem. - Händel rozgrywa akcję wśród natury, a my znajdujemy się we wspaniałym ogrodzie, jakim są Łazienki Królewskie. Wszystko wpisuje się w jedną przestrzeń - tłumaczyła Natalia Kozłowska.
fot. Natalia Jamiołkowska
Źródło: www.lazienki-krolewskie.pl
Zobacz galerię (17) |
Komentarze społecznościowe |