Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
13. Wielokulturowa Sobótka nad Wisłokiem już za nami!
Choć chmury burzowe zebrały się na chwilę nad Krosnem, to Słońce w niedzielne popołudnie 26 czerwca przypiekało mocno. W tym dniu odbyła się 13 edycja Wielokulturowej Sobótki nad Wisłokiem. Najkrócej imprezę można opisać następująco: było gorąco, radośnie i z energią. Tradycyjnie już wydarzenie odbyło się na placu przy ulicy Stefana Okrzei.
Było zupełnie jak w utworze „Ponad normę”, który wykonuje zespół Bubliczki – gwiazda tegorocznej Sobótki:
(...) Temperatura ponad normę, nie chce gasić się
Serce pompuje krew mocą tysiąca serc
Panować nie da się nad sobą w sytuacji tej
Póki nie skończysz ze mną
Ja nie skończę z Tobą też...
Od samego początku wydarzenia publiczność dopisała i doskonale bawiła się. Pierwszym zespołem, który pojawił się na scenie była Kapela „Białobrzeżanie” w nieco odświeżonym składzie. Powiew młodości – Gabrieli Lipki – słychać było w grze całej kapeli. Co spowodowało spontaniczne reakcje widzów.
Następnie na scenie zameldował się Zespół Śpiewaczy „Magnolia” z Podniebyla. Ich koncert obfitował w znane i lubiane utwory ludowe oraz biesiadne. Tu też nastąpiły pierwsze przejawy tanecznej zabawy, której inicjatorami byli członkowie Folklórneho súboru Dubinčan. Oni także tuż po Magnolii wystąpili na sobótkowej scenie. Słowacy potwierdzili, że nie tylko potrafią się bawić, ale także grać, śpiewać i tańczyć.
Publiczność była ich występem oczarowana. Kolejną grupą, która opanowała scenę był Kabaret Entuzjaści, działający przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Cięty żart słowny w wykonaniu aktorów rozśmieszał krośnieńską publiczność. W przerwach pomiędzy kolejnymi występami odbyły się gry, zabawy i konkursy.
Najmłodsi i wszyscy z wiekiem bez ograniczeń uczestniczyli w poszukiwaniu kwiatu paproci, malowaniu twarzy, a także dekorowaniu wieży gwiazdkami i żurawiami z origami. Około godziny 19:30 na scenie pojawili się panowie reprezentujący grupę hulaszczo-muzyczną Bubliczki. Wtedy zaczęło się. Połączone siły Dubinčan i Studio Piosenki Swing ruszyły w tany dając impuls do zabawy widzom. Sam koncert był niezwykle energetyczny. Nie było chyba osoby, która przy dźwiękach wydobywanych z instrumentów przez muzyków Bubliczek nie tupnęłaby nóżką. W końcu było to szalone połączenie muzyki bałkańskiej, żydowskiej, kaszubskiej, w ogóle słowiańskiej.
A skoro o tym mowa, to na zakończenie Wielokulturowej Sobótki nad Wisłokiem Studio Piosenki Swing przygotowało widowisko. Pięknie zabrzmiały pieśni krośnieńskie, rzeszowskie, krakowskie śpiewane przez grupę młodych ludzi. Słychać było, że bawi ich to co robią i z radością wykonują repertuar ludowych, choć na co dzień śpiewają raczej rock, pop, jazz.
Widowisko zakończyło się rzuceniem wianków na Wisłok z mostu przy ul. St. Okrzei oraz rozpaleniem napisu „Sobótka” przez Krzysztofa Sajdaka z grupy Back Draft. Upojny wieczór dobiegał końca, jeszcze nie zgasły sobótkowe ognie, publiczność wciąż rozbawiona do późna świętowała. Z pewnością podążając za słowami pieśni głoszonej niegdyś w naszym regionie: Kto na sobótce nie będzie, Główka go boleć wciąż będzie.
tekst i foto: Paweł Fiejdasz
źródło: krosno.pl
Zobacz galerię (7) |
Komentarze społecznościowe |