Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Wyjazd młodzieży z ZSP w Karpaczu na Ukrainę
W dniach 2-12 lipca grupa uczniów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Karpaczu, wraz z kolegami z Zespołu Szkół Agroturystycznych z Bożkowa (5 osób) brała udział w VII edycji akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” organizowanej przez Fundację „Studio Wschód”, TVP Wrocław i Dolnośląskie Kuratorium Oświaty, a wspieraną m.in. przez UMWD we Wrocławiu. Opiekunem grupy był nauczyciel z ZSP w Karpaczu- Tomasz Kozłowski.
Akcja ta ma na celu ratowanie polskich nekropolii na dawnych Kresach Rzeczpospolitej przed zapomnieniem i zniszczeniem oraz przywracaniem pamięci o dawnych, polskich mieszkańcach tych ziem i ich dorobku. Po wielogodzinnej podróży na Ukrainę trafiliśmy na początku do Winnicy, gdzie zostaliśmy mile przywitani przez członków polskiej organizacji – „Konfederacji Polaków Podola XXI wieku”, pod kierunkiem p. Heleny Gawryluk. Poznaliśmy wtedy przesympatycznych ludzi, z którymi potem przyszło nam wspólnie pracować, przygotowywać i spożywać posiłki, spędzać wolny czas, a w końcu zaprzyjaźnić się.
Dzięki współpracy z UM w Karpaczu mogliśmy zabrać ze sobą w tę podróż dużą ilość materiałów reklamowych naszego miasta, którymi obdarowaliśmy naszych nowo poznanych przyjaciół. Ponadto, mogliśmy zidentyfikować się jako przedstawiciele Karpacza w wielu sytuacjach i miejscach, które odwiedziliśmy, a nawet w czasie nagrywanych (o naszej akcji) przez TVP Wrocław i ukraińską telewizję z Winnicy programach. 4 lipca (poniedziałek) wyruszyliśmy na prowincję, aby przystąpić do wykonywania naszej odpowiedzialnej pracy. Pracować mieliśmy we wsi Mołczany, gdzie znajduje się stary, XIX-wieczny polski, zabytkowy cmentarz.
Pierwszy kontakt z cmentarzem wywarł na nas przygnębiające wrażenie, ponieważ cały był tak mocno zarośnięty, że prawie niewidoczny. Był to też olbrzymi teren, więc obawialiśmy się, czy podołamy temu wyzwaniu. Mimo trudnych momentów, udało się opanować sytuację i każdy uczestnik akcji ciężko pracował nad przydzielonymi zadaniami. W ciągu sześciu dni pracy udało się:
* odsłonić około 2/3 terenu polskiej części cmentarza,
* wyciąć kilka drzew, ktre zagrażały pomnikom,
* odsłonić parkan i udrożnić oraz nieco odrestaurować bramę cmentarną,
* zebrać i spalić większość w i krzewów, które porastał
* zabezpieczyć prowizorycznymi ogrodzeniami odsłęte wejścia do grobowców,
* odsłonić i oczyścić kilkadziesiąt miejsc pochówku,
* odświeżyć widoczne jeszcze napisy na nagrobkach,
* odkryć kilka nowych nagrobków i dokonać ich naprawy (w miarę możliwości)
* odkryć fundamenty kaplicy cmentarnej,
* zabezpieczyć odsłętą część cmentarza przed ponownym, szybkim zarośnięciem chwastami za pomocą herbicydu,
* skatalogować część obiektów.
Trzeba uczciwie podkreślić, że nasza praca nie byłaby tak wydajna, gdyby nie pomoc członków „KPP XXI wieku”, naszego kierowcy, a nawet miejscowych dzieci. Codziennie od godz. 15.00, były prowadzone zajęcia z podstaw języka polskiego dla dzieci ukraińskich ze wsi. Nasze wolontariuszki również się w nie włączyły. Lekcje cieszyły się sporym zainteresowaniem i codziennie ilość dzieci była większa. W czasie pobytu w Mołczanach, z darów przygotowanych przez uczniów ZSA w Bożkowie i przywiezionych przez nas, przygotowaliśmy skromne paczki (głównie artykuły spożywcze) dla Polaków zamieszkujących nieodległą wioskę Andrijówkę. Spotkanie z potomkami Polaków było wspaniałym i wzruszającym momentem naszej wyprawy na Ukrainę.
Trzeba przyznać, że miejscowa ludność żyje skromnie, ale jest życzliwie nastawiona do gości z Polski i zawsze chętna podzielić się produkowaną przez siebie żywnością. Po pracy i w przerwach na posiłki najczęściej spotykaliśmy się w budynku szkoły podstawowej (klas młodszych), gdzie nasi przyjaciele z „KPP XXI wieku” mieli swoje zakwaterowanie. Czas upływał nam: na wspólnych rozmowach, zabawach, grze w siatkówkę (z drużyną miejscowej młodzieży), spacerach po okolicy i poznawaniu ukraińskiej rzeczywistości, udziale w miejscowym festynie, wyprawie nad jeziorko i wspólnym ognisku. Ponadto odbyliśmy wycieczkę edukacyjną do Humania, który tak tragicznie zapisał się w polskiej historii (ze względu na „rzeź humańską” z 1768r.)
11 lipca ruszyliśmy w drogę powrotną i zdążyliśmy jeszcze odwiedzić na kilka godzin Lwów- „miasto zawsze wierne”. Samo miasto, jego klimat, architektura i wszechobecne ślady polskości wywarły na nas niezatarte wrażenie. Wczesnym rankiem następnego dnia przyszła chwila rozstania. Były emocje i łzy, ale przede wszystkim poczucie dobrze spełnionego zadania. Nasza cała grupa i nowi przyjaciele z „KPP XXI wieku” przez te kilka dni mocno się ze sobą zżyli i wykonali gigantyczną pracę na rzecz ratowania śladów polskości i przywracania prawdy historycznej o wspólnych losach polsko- ukraińskich. Myślę, że jeszcze tam wrócimy.
Tekst i zdjęcia: Tomasz Kozłowski
Zobacz galerię (18) |
Komentarze społecznościowe |