Jak cię widzą, tak cię piszą – czyli dokąd na kolację biznesową, szkolenie czy konferencję

Równie istotne jest wrażenie, jakie wywoła miejsce, do którego zaprosimy partnerów czy współpracowników. Powinno ono korespondować z wartościami firmy i tym, jak chce być postrzegana. O tym, na co zwrócić uwagę podczas wyboru miejsca spotkania biznesowego, mówią właściciele hoteli zrzeszonych w programie Heritage Hotels Poland. Odzwierciedlenie osobowości biznesowej Styl miejsca, do którego firma zaprosi swoich partnerów, może być jasnym komunikatem na temat wyznawanych przez nią wartości i preferowanego stylu prowadzenia interesów. Minimalistyczne wnętrze utrzymane w jasnej kolorystyce a tradycyjna, bogato zdobiona sala – każda przestrzeń nadaje odbywającym się w nich spotkaniom innego klimatu i w innym świetle stawia cały zespół. Bez względu na to, który z tych modeli bardziej do nas pasuje, najważniejsza jest jakość oferowana przez obiekt. – Każdy prezes firmy chce być postrzegany jako profesjonalista, a dostarczane przez niego usługi czy produkty przedstawiać jako te najwyższej jakości. Dlatego nie może być obszaru w kontakcie z klientem czy partnerem, w którym wykaże się niedbałością o tę jakość – radzi Wojciech Tworek właściciel luksusowego Hotelu Bristol w Busko Zdrój.

Esencja biznesowych wydarzeń
Na organizowanie konferencji warto wybrać sprawdzone miejsce lub takie, które może się pochwalić dobrymi referencjami. Mogą zdarzyć się sytuacje, w których nie z naszej winy np. projektor nie będzie podłączony na czas. Jako organizator wydarzenia to my ponosimy za nie odpowiedzialność. Profesjonalne podejście do sprawy jest oznaką, że szanujemy czas oraz uwagę naszych gości, a więc ich samych traktujemy poważnie. – Na organizacyjne powodzenie konferencji czy szkolenia składa się mnóstwo czynników, od bez zarzutów działających Wi-Fi, klimatyzacji i rzutników po dostępność flamastrów do flipchartów – mówi Magdalena Sierocka, dyrektor Olandii – Centrum Konferencyjno-Wypoczynkowego w Prusimiu.

Kulinarna intuicja
Kolacja biznesowa to nie tylko rozmowa o interesach. To także jedzenie. Zapraszając partnerów biznesowych lub potencjalnych klientów na kolację, powinniśmy wykazać się kulinarną intuicją. Niesmaczne jedzenie lub nieuprzejma obsługa mogą sprowokować pytanie, po co zapraszaliśmy właśnie na kolację. Spożywane podczas rozmowy dania mogą w dużej mierze zadecydować o nastroju zebranych. Poza tym (pozytywne) komentarze na temat jedzenia to świetny pretekst do rozmowy pomiędzy negocjacjami. Dostarczą go dania przygotowane przez doświadczonych kucharzy. – Nasz szef kuchni specjalizuje się w kuchni polskiej, ale nie oznacza to, że potrawy będą przewidywalne. Wśród specjałów restauracji znajdują się rosół z bażanta, pieczeń z dziczyzny czy sandacz w kremie rakowym. Można zatem miło zaskoczyć swoich gości. Tematów do kulinarnych rozmów na pewno nie zabraknie – przekonuje Jerzy Donimirski, właściciel Hotelu Kościuszko w Krakowie.

Czas na relaks
Biznesowy wyjazd obejmuje nie tylko negocjacje, dyskusje o rozwoju firmy czy omawianie ofert. To często także sporo wolnego czasu, który odpowiednio zagospodarowany może wiele przekazać na temat naszej marki. – Po zakończeniu biznesowych spotkań zaczyna się czas wolny. Jeśli organizator nie rozplanuje go w swojej agendzie, goście rozchodzą się, a firma traci być może niepowtarzalną szansę na nawiązanie trwałych relacji. Nasz hotel współuczestniczy w tworzeniu agendy dla Klientów, tak aby wszyscy goście w jak największym stopniu skorzystali z firmowych wyjazdów i atrakcji jakie oferuje obiekt. Fakt uczestniczenia w tworzeniu programu i wskazywanie gotowych rozwiązań Klientowi pozwala zaoszczędzić wiele czasu i wpływa na zadowolenie z pobytu wszystkich gości – tłumaczy Alina Chodzicka, kierownik sprzedaży i wsparcia marketingowego Pałacu Brzeźno zlokalizowanego w okolicach Wrocławia.

Patrycja Świentczak