Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Man Szczepańska i Chopin – przed nią cały świat!
Z utalentowaną pianistką polską chińskiego pochodzenia rozmawia Adam Mikowski.
Adam Mikowski: - Czy Rok Chopinowski był dla Ciebie czasem szczególnej aktywności?
MAN SZCZEPAŃSKA - Staram się w tym roku więcej koncertować w taki sposób, aby opanować i wykonywać większą liczbę kompozycji Chopina, niż do tej pory. Spełniło się moje marzenie, aby zagrać muzykę Chopina i innych kompozytorów polskich na fortepianie babci pisarza Henryka Sienkiewicza w dworku Muzeum pisarza w Woli Okrzejskiej.
- Kompozytor napisał bardzo wiele utworów muzycznych, które wykonujesz?
Gram około 40 procent napisanych przez niego utworów. Jestem w trakcie podyplomowego stażu mistrzowskiego w klasie fortepianu u znakomitego pedagoga i chopinisty profesora Kazimierza Gierżoda. Pan Profesor jest znawcą całokształtu muzyki polskiej, także pianistycznej przed Chopinem. Chcę iść w jego ślady i promować przez całe moje życie artystyczne muzykę polską na świecie.
- Gdzie zaczynałaś i kończyłaś studia muzyczne? Kto wywarł istotny wpływ na charakter Twojej muzyki?
- Na dalekim Wschodzie, w Japonii, Chinach czy Korei są wyższe uczelnie muzyczne, ale wybrałam w 2001 roku studia pianistyczne w Warszawie na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina, bo moim zdaniem, to jest jedna z najlepszych w świecie uczelni artystycznych. W Polsce jest wielu wybitnych pianistów i nauczycieli o światowej klasie. W trakcie moich pięcioletnich studiów w stolicy Polski moimi wychowawcami byli także kompozytor i pianista Andrzej Dutkiewicz, pianista Janusz Grobelny, obecny profesor muzycznej szkoły średniej II stopnia i jednocześnie profesor Wyższej szkoły Muzycznej w Krakowie Stefan Wojtas, profesor Maria Stojek-Kot oraz wybitne kameralistki polskie: Maja Nosowaska i Bogna Hałacz. Oprócz profesora Gierżoda wywarli wpływ na moja muzykę światowej sławy artyści wykonywujący muzyka Chopina: Andrzej Jasiński, Piotr Anderszewski, na którego i koncertach byłam, Regina Smendzianka, u której także miałam kurs mistrzowski. Zgadzam się z opinią Anderszewskiego, że muzyka Chopina stawia przed każdym wykonawcą najwyższe wymagania. Bardzo cenię styl Idir Billet, pianistkę pochodzenia tureckiego, którą mam nadzieję poznać osobiście podczas jej koncertu w krakowskiej filharmonii.
- Czy marzyłaś już w trakcie studiów o karierze koncertowej?
- Bardzo chciałam zawsze koncertować profesjonalnie. Nie mogłam o tym pomyśleć na początku studiów, nie znałam języka, nie miałam tej możliwości wykonywania utworów na światowym koncertowym poziomie. Ale teraz odkąd poczułam się pewniej po pierwszym wielkim koncercie w czasie studiów w Warszawie na II roku i poznałam mojego obecnego menedżera Jana Szczepańskiego oraz swoje możliwości, koncertuję często. Lubię być w centrum uwagi publiczności na estradzie.
- Jakie swoje solowe występy pianistyczne najczęściej wspominasz i dlaczego?
- Pamiętam bardzo koncerty w krajach arabskich w Jordanii i w Syrii. Bylam wtedy jeszcze studentką. Najbardziej pamiętny w Polsce był dla mnie ub. roczny plenerowy pod pomnikiem kompozytora w warszawskich Łazienkach. Dzięki koncertowi muzyki Chopina i Paderewskiego miałam okazję 5 kwietnia 2009 roku wystąpić podczas uroczystości upamiętniających stulecie śmierci wielkiej polskiej aktorki Heleny Modrzejewskiej. Myślę, że dzięki cyklowi dużych koncertów od Andrychowa po Kraków czy Radomsko dedykowanych Janowi Pawłowi II oddałam w najwłaściwszy sposób i z całego serca muzyką Chopina hołd Papieżowi Polakowi. Chciałabym zagrać dla obecnego papieża Benedykta XVI w Watykanie lub podczas Światowych Dni Młodzieży. Najtrudniejsze koncerty chopinowskie grałam w mojej pierwszej Ojczyźnie - w Chinach już na rok przed 2010 rokiem - rokiem Chopina. W ramach tego tournee wystąpiłam w Pekinie, w Hailar i Baotou w Mongolii Wewnętrznej, oraz miastach w Meizhou i Qingdao. W styczniu br. wystąpiłam z repertuarem chopinowskim dla Polonii pekińskiej oraz filharmoników chińskich w polskiej Ambasadzie w Pekinie. Starałam się, aby moje wykonanie mazurków, polonezów, scherza związanego z kolędą i walca Chopina przypomniało słuchającym ich Ojczyznę.
- Z kim Ci się najlepiej "współgrało"? Kogo z wykonawców występujących z Tobą najwyżej cenisz?
- W majowym tournee po Chinach w 2009 roku wzięła ze mną udział wybitna krakowska sopranistka Ewa Warta Śmietana. Miałam okazje akompaniować znanej europejskiej pieśniarce, która występuje w Izraelu, Szwajcarii i we Francji Elizabeth Lazowski. Grałam na fortepianie, a na skrzypcach pochodzący z Hongkongu i bardzo ceniony na dalekim Wschodzie, w Chinach, USA Chuan Yun Li oraz w towarzystwie znanego wiolonczelisty Huberta Rutkowskiego
- Czy jest różnica w odbiorze Twoich koncertów chopinowskich w Chinach i w Polsce i na świecie?
- Odbywam podróże samolotem tam i z powrotem z Chin do Polski i odwrotnie kilka razy do roku. Lubię poznawać nowych, ciekawych ludzi. Na przykład mąż mojej znajomej pianistki z Francji okazał się z zawodu pilotem. W okresie od początku studiów w Polsce, czyli przez 9 lat, byłam w Chinach około 25 razy. Były to podróże prywatne i koncertowe z Krakowa, gdzie mieszkam z mężem na stałe. Najciekawszą próbę przeszłam sama, kiedy poprowadziłam własne pianistyczne warsztaty mistrzowskie w Bautou dla młodzieży chińskiej. Najpierw grałam poszczególne utwory Fryderyka Chopina, potem je interpretowałam, a następnie odpowiadałam na pytania. Młodzież była bardzo zaciekawiona tym, jak studiowałam w Polsce, jak układa się moja kariera. W Polsce rodacy Chopina tez z zaciekawieniem słuchają, jak Chinka interpretuje Chopina. Odbiór muzyki wielkiego polskiego kompozytora na całym świecie jest podobny. To muzyka uniwersalna, trudna w wykonaniu, ale nie tak trudna w odbiorze. Mam nadzieję, że mistrzowską szkołę fortepianu sama niebawem otworzę w Polsce.
- Jak wygląda zderzenie tych dwóch światów - polskiego i chińskiego z Twojej perspektywy, czyli artystki z Chin zadomowionej w Polsce?
- Czasem wykonuje także utwory pianistyczne chińskich kompozytorów, wtedy wyraźnie widać, że jest różnica w stylu komponowania tej muzyki. Czuje się już Europejką, toteż wiele zwyczajów polskich przyjęłam. Ochrzciłam córeczkę, chodzę do kościoła katolickiego. Świętuje Wielkanoc i wtedy idę do kościoła ze święconką. Przed Wigilią i Bożym Narodzeniem ubieram z mamą polską choinkę. W Polsce bardzo mnie wspierała moja chińska rodzina, mama i ojciec, który sam też jest artystą - malarzem. Moja 3 - letnia córeczka Awaz Lila, która cały ten czas towarzyszyła mi w tych podróżach, była niedawno po raz pierwszy w życiu w polskim przedszkolu. Moim zdaniem Polacy lubią Chińczyków i chińską kulturę, a moi rodacy też wiążą ze współpracą z ojczyzną Chopina duże nadzieje. Do Pekinu warto przyjechać na przełomie stycznia i lutego z okazji Chińskiego Nowego Roku, w maju na trwający cały miesiąc festiwal kultury i na początku października.
- Co wnosi muzyka ta do Twojego życia? Jakie wartości tej muzyki przemawiają do Ciebie najsilniej? Jakich doznań doświadcza artysta grający Chopina? Polonezy i mazurki są odbierane jako zapis krajobrazu polskiego widzianego przez Chopina we mgle wspomnień. Co Ty widzisz w swojej wyobraźni, kiedy je słyszysz i wykonujesz?
- Muzyka tego kompozytora opowiada o bardzo silnym uczuciu - przede wszystkim o miłości do Ojczyzny. Każda melodia o czymś pięknym opowiada, jest w niej zawarty smutek, zaduma, uczucie nadziei, tęsknoty, są zmartwienia, troski. Są w nich tony radosne często splecione ze smutnymi. Jego utwory.. pachną zapachami polskiej przyrody i nawiązują do ludowych melodii, a nawet zwyczajów. Ciekawe jest to, że są zrozumiale to jest dla ludzi na całym świecie. Wykonując jego muzykę trzeba całym sercem mocno wczuć się w klimat Polski. Tak bardzo wczuwam się w te klimaty, ze czuje się już Polką. Muzyka Chopina jest moją muzyka
- Twoje ulubione kompozycje Chopina to...?
- Lubię wykonywać wszystkie jego utwory, cenie jego polonezy, mazurki, scherza walce i nokturny. Bardzo filmowa jest jego muzyka, na przykład walce, na przykład wykorzystane w filmie "Sienkiewicz 1908. Piknik pod Jurajska Skałą" w reżyserii Wiesława Adamika - w zwiastunie filmu fabularnego o Henryku Sienkiewiczu www.zakochanysienkiewicz.pl i wielu innych polskich filmach.
- Z czym kojarzy Ci się epoka romantyzmu w Polsce? Życie artysty w tamtych czasach był Twoim zdaniem wtedy trudniejsze, niż obecnie?
- Niełatwo być artystą w każdej epoce. Myślę, ze sama jestem romantyczką. Polski romantyzm wniósł do światowej kultury wiele piękna nie tylko muzykę Chopina, ale także poezję Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, podoba mi się architektura pochodząca z tego okresu, piękna była także moda kobieca. Jestem dumna, że mieszkam i pracuję w Polsce, kraju wielkich artystów. Myślę, że każda epoka ma swoje problemy, trydności. Muzyka pozwala czasem o nich zapomnieć i nabrać sił, aby borykać się z przeciwnościami losu.
- Bardzo dziękuję za rozmowę.
Zdjęcie w logo artykułu: Man Szczepańska z mężem Janem Szczepańskim i z córeczką Awa Lila w towarzystwie przewodniczki w Parku Miniatur w Inwałdzie koło Andrychowa. fot W. Adamik
Zobacz galerię (10) |
Komentarze społecznościowe |