Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Klimat wieczności
W sanktuarium „Na Górce” ikona wita wiernych jak dobra przyjaciółka, powierniczka najskrytszych sekretów, obaw i próśb. Wielu z nich posiada jej reprodukcje w domach i dlatego traktuje wizerunek świętej jak domowniczkę.
Na ulicy Zamojskiego będącej alternatywną drogą do Wadowickiej znajduje się podgórskie sanktuarium zwane "Na Górce". Okolica jest stosunkowo senna jak na uroczy zaułek miasta przystało, gdzie zawitać mogą tylko ci, którzy są albo bardzo ciekawi albo miejscowi. Cisza może przypominać o wieczności a nawet do niej zaprowadzić - zwłaszcza tych, którzy na serio w nią wierzą. Z takiej perspektywy spojrzałam na znajdującą się w kościele Redemptorystów ikonę przedstawiającą Matkę Bożą. Przy okazji wspomnienia ikony Matki Nieustającej Pomocy, należy powiedzieć słów kilka o dającej jej schronienie budowli sakralnej należącej do zakony Redemptorystów.
Świątynia pochodzi z początków XX wieku i została zaprojektowana przez słynnego architekta Jana Sasa - Zubrzyckiego. Znając zamiłowanie budowniczego do okresu Średniowiecza nie powinno dziwić ewidentne nawiązanie w architekturze kościoła do ciężkich rozwiązań romańskich przełamanych jednak wertykalną lekkością późnorzymskich bazylik. Takie otoczenie jest, więc wręcz idealne dla ikony zwanej popularnie " Matką Podgórza". W 1903 r. sługa boży Bernard Łubieński, głośny misjonarz przywiózł do Podgórza wierna kopię ikony Matki Nieustającej Pomocy z kościoła św. Alfonsa w Rzymie. [1]
Ikona Matki Nieustającej Pomocy pochodzi najprawdopodobniej z Krety a dokładnie z Góry Atos. Scena przedstawiona na obrazie jest nam wszytki dobrze znana, bo powielana w tysiącach egzemplarzy obecna była w wielu domach. Temat ikony koncentruje się na Męce krzyżowej, która czeka Jezusa. Obraz przedstawia cztery postaci: Dzieciątko Jezus, Dziewicę Maryję oraz archaniołów Michała i Gabriela. Niesione przez Archaniołów narzędzia przypominają, że Dzieciątko Jezus czeka kiedyś straszna śmierć krzyżowa.[2] Jednak nie tylko w warstwie artystycznej tkwi mistyczny charakter budowli. Kościół " Na Górce" stanowi miejsce gdzie ikona wita wiernych jak dobra przyjaciółka, powierniczka najskrytszych sekretów, obaw i próśb. Wielu z nich posiada jej reprodukcje w domach i dlatego traktuje wizerunek świętej jak domowniczkę. Taka ludowa pobożność ma swój niewątpliwy urok, zwłaszcza, gdy spojrzymy na nią przez pryzmat znaczenia ikon dla braci prawosławnych.
Bardzo ciekawy jest dawny zwyczaj związany z ikoną zwaną miarą urodzeniową. W dniu narodzin dziecka zamawiano u malarza ikonę, która miała być namalowana na drewnianej desce długości nowonarodzonego dziecka.[3] Podgórze, choć jest stosunkowo młodym organizmem miejskim może się jednak poszczycić epizodem nawiązującym do kultury bizantyjskiej.
I tu przy okazji ikony Matki Nieustającej Pomocy można pokusić się o krótkie przypomnienie. Zasięg liturgii metodiańskiej na terenie Małopolski z uwagi na fragmentaryczność źródeł ma charakter hipotetyczny. Pozostałości świątyń z drugiej i trzeciej ćwierci X w. Potwierdzają, iż miejscowa elita została schrystianizowana. Ośrodki te nie były pod kontrolą Kościoła łacińskiego i pozostawały pod wpływem cywilizacji bizantyjskiej z liturgią słowiańską i pismem cyrylickim. Prawdopodobnie pierwszym biskupem krakowskim był osiadły ok. 970 r. władyka podległy jurysdykcji patriarchy bułgarskiego.[4]
Jest wiec rzeczą miłą świadomość, że krakowskie chrześcijaństwo rodziło się właśnie na wzgórzach podgórskich Krzemionek, z których spoglądać można dziś na perłę polskiej sztuki sakralnej, jakim jest Katedra Wawelska. Ale popuszczając wodze fantazji możemy wyobrazić sobie jak mógł wyglądać na pradawnym Podgórzu obrządek w duchu staro-cerkiewno -słowiański, gdzie przy dźwiękach akatystu otwierały się podstawowe prawdy wiary . Akatyst to spolszczona wersja greckiego "akathistos". Słowo to oznacza hymn, który powinno się spiewać na stojąco. Istnieją dziś różne akatysty, ale najstarszym i najbardziej znaym jest ten poświęcony Bożej Rodzicielce [5]. Dziś rolę akatystu w kościele katolickim pełni Litania Loretańska, która nota bene powstała pod jego wpływem w południowej Italii.
Przy replice tysiącczterystuletniej ikony modlą się jej słowami od stu lat Podgórzanie. Obraz był przedmiotem kultu kilku bł. Anieli Salwy oraz bł. Jana Pawła II a także uczestników tradycyjnych mszy tramwajarskich[6].
[1] Ks. Prof. Dr hab. Stanisław Ludwik Piech " Maria "Na Górce - Matka Podgórza", s 53 w [ Z dziejów duchowości i tolerancji religijnej w Podgórzu. Materiały z VII Sesji Podgórskiej pod redakcja Jarosława Żółciaka, Kraków 2007
[2] Ze strony - http: //www.mbnp.religia.net/
[3] Ks. Przemysław Nowakowski CM, Liturgiczna funkcja ikony w obrządku bizantyjskim: Publikacja w "LITURGIA SACRA" 10 (2004), s. 313 - 329.
[4] Kościół prawosławny w dziejach Rzeczpospolitej, Mironowicz Antoni na www.Cerkiew.Pl
[5] Ks. Tomasz Jaklewicz, Śpiewana ikona, w Gość Niedzielny 32/2011 s. 24-25
[6] Ks. Prof. Dr hab. Stanisław Ludwik Piech " Maria "Na Górce - Matka Podgórza s. 56 w [ Z dziejów duchowości i tolerancji religijnej w Podgórzu. Materiały z VII Sesji Podgórskiej pod redakcja Jarosława Żółciaka, Kraków 2007
Zobacz galerię (1) |
Komentarze społecznościowe |