Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
"Borówkowa" Eucharystia na Groniu (2)
To chyba jedyne sanktuarium górskie w Polsce, na którego terenie możemy zbierać czarne jagody na wspaniałe domowe pierogi lub „borówkowy” placek. Kontynuujemy relacje z sanktuarium na Groniu Jana Pawła II w roku 15 - lecia jego istnienia – oto co działo się tutaj 11 lipca 2010 roku.
Po zdrowie i modlitwę
Dawniej mówiono - idziemy do schroniska na Leskowiec, ale odkąd przed piętnastoma laty pan Stefan Jakubowski. kustosz tego beskidzkiego obiektu sakralnego, zbudował na górze o wysokości 893 metrów kaplicę ku pamięci Jana Pawła i nazwał groń Magurka w masywie Leskowca w Beskidzie Małym Groniem Jana Pawła II - mówimy 'idziemy na Groń". Nazwa zostala oficjalnie zatwierdzona.
Wiedzie tutaj 9 szlaków z sąsiednich miejscowości podgórskich, ale w tym odcinku wskazujemy na czarny szlak ze wsi Rzyki Jagódki, którym najczęściej wchodził na górę Karol Wojtyła. Dziś nazywany jest w swojej górnej części "szlakiem białych serc", które upamiętniają Białego Pielgrzyma. Wejście na górę rozgrzewa, działa na nas swoistą "inhalacja" powietrza górskiego z drzewostanu grabów, świerków i 200 letnich buków...
Karol Wojtyła miał 13 lat, gdy zbudowano to schronisko i przyszedł po raz pierwszy na górę ze swoim ojcem, a ostatni raz był tutaj osobiście na miesiąc przed pamiętnym konklawe watykańskim w 1978 roku. Widziala w 1999 kaplicę na groniu z okien helikoptera w 1999 roku. Nocował nieraz w schronisku, które wygląda tak samo, jak w jego czasach, drewniane ściany i belkowania i drewniane stoły "pamiętają" ślady Ojca Świętego, tworzą przyjazny, zdrowy klimat. Stare narty na ścianach schroniska też wskazują na górskie pasje. Stąd łatwo mu bylo zjechać na nartach. Z kuchni dobiegają w poranny niedzielny dzień zapachy upieczonego świeżo placka z borówkami lub innymi owocami.
Latem droga na Groń zasługuje z pewnością na miano "borówkowego" szlaku, które owocują pięknie ja jego halach. Po drodze spotykamy innych pielgrzymów lub turystów, którzy starym, dobrym zwyczajem mówią sobie na powitanie "dzień dobry", nawet jeśli się wcześniej nie znali
Eucharystia na groniu 11 lipca 2010 roku
W niedzielę 11 lipca 2010 roku jak zawsze o godz. 12 kolejny kapłan - ksiądz Artur Noworyta sprawował Eucharystię w kaplicy na Groniu Jana Pawła II. Tego dnia do sanktuarium na "papieski" szczyt dotarło ponad tysiąc wiernych wszystkim 9 szlakami górskimi.
W czasie homilii ks. Artur nawiązał do biblijnej przypowieści o "miłosiernym samarytaninie". Do tej pory kapłan przybywał z kościoła św. Stanisława w Stryszawie, a od 24 czerwca br. z parafii w Suchej Beskidzkiej "Bóg zaprosił nas na duchową Eucharystie w piękny letni dzień, upalna temperatura nie jest odczuwana dzięki wiaterkowi i chmurkom" - zauważył kapłan, który tradycyjnie przybywał przez szereg lat na Groń w okresie owocowania wspaniałych krzewów zapełnionych czarnymi borówkami, które zarówno na terenie ogrodzonym w ramach sanktuarium, jak też poza nim, znów pięknie w tym roku obrodziły.
Ks. Artur na zakończenie "Borówkowej" Eucharystii otrzymał od kustosza sanktuarium Stefana Jakubowskiego w darze dziękczynnym miniaturę dzwonu za wierne towarzyszenie uroczystościom.
______________________________
W Galerii - 11 lipca wszyscy zbierali borówki, a ponieważ wiele z nich nadal owocuje będą znowu. Podczas zbierania podziwiamy rozległ panoramę na Babiej Góry, przy dobrej widoczności Tatr, a po przeciwnej stronie gronia na Wadowice. fot. W. Adamik
Zobacz galerię (29) |
Komentarze społecznościowe |