Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Czy spotkałem nawet szczęśliwe Cyganki ?
Myślę, że dzieki sfotografowanym romskim tancerkom, a także rozmowom z nimi, lepiej dostrzegłem niespodziewane dla mnie piękne klimaty wielu zakątków mojego rodzinnego miasta Andrychowa...
...miasta zbudowanego niemal jak Wenecja na wodnych kanałach i potokach spływających z pobliskich gór Beskidu Malego. Zatem jak najkrócej nazwałbym temat mojego artykułu? Chyba tak: "Czarne Romskie Łabędzie przed obiektywem fotografa". Zadałem sobie również pytanie: "CZY SPOTKALEM NAWET SZCZĘŚLIWE CYGANKI?"
Cyganki z "Wenecji Podbeskidzia"
Bardzo chciałbym, aby ten reportaż pokazał od romantycznej strony grupę sympatycznych ludzi, wielopokoleniową romską rodzinę Orłowskich z Andrychowa i ich przyjaciół, których zaprosiłem przygotowując moją wystawę fotograficzną %u2018Andrychów - Wenecja Podbeskidzia" latem ubiegłego roku - do niecodziennej sesji zdjęciowej nad "tęczowym stawem" i przepływającą przez miasto rzeką%u2026
Folklor cygański ubogaca europejską kulturę. Moją ulubioną operą jest Carmen Bizeta. Znane są także operetki o tematyce romskiej, takie jak Baron Cygański i Cygańska miłość. Romowie w poszczególnych krajach czerpią z kultury danych narodów, a twórcy europejscy (ostatnio np. kompozytor Goran Bregovic) z folkloru cygańskiego. "Były próby tłumaczenia Ewangelii na języki romskie, ale uczymy nasze dzieci modlić się po polsku" - podkreśla "Czarna Perła" czyli andrychowska Cyganka - choreograf Natasza Orłowska, która jest mojego spotkania z kulturą romską przewodniczką.
Zatem wyruszamy na wodne szlaki ziemi andrychowskiej. Andrychów - to kilkudziesięciotysięczne miasto, malowniczo położone u stóp Beskidu Małego, o którego urodzie stanowi nie tylko górska okolica symbolizowana przez sanktuarium górskie na Groniu Jana Pawła II, upamiętniające wędrówki Karola Wojtyły, ale też zlewisko górskich potoków i rzeczek z kryształowo czystą wodą oraz stawów na wzór niemal weneckich kanałów, przecinających okoliczne wsie i zabytkowe centrum miasta, zbudowane 200 lat temu w okresie jego handlowej świetności związanej z miejscową produkcją wyrobów bawełnianych.
Spotkać można tu na co dzień jedno z nielicznych już w naszym kraju, skupisko około 150 Romów - dzieci romskie idące do szkoły, Cygankę na głównym placu, starającą się czasem powróżyć%u2026 Ale taki widok nie kojarzy się tutejszym mieszkańcom z muzykującym na weselach i koncertach zespołem oraz zajęciami w tutejszych romskich świetlicach. Uzyskanych dzięki uprzejmości władz miasta, burmistrza Jana Pietrasa oraz miejscowego proboszcza.
Ale wróćmy do naszych sesji zdjęciowych%u2026 Bajkowe zdjęcia Romek w narodowych sukniach latem wśród 100 zdjęć innych mieszkańców miasta oraz pejzaży, obiektów przyrodniczych, wodnych, podobały się, i znów okazją do pokazania Cyganek stała się sesja w niedawny, zimowy, mroźny dzień%u2026
Do rodziny Orłowskich dołączyła także Agata Majewska. Zdjęcia mówią chyba same za siebie%u2026Fotografowane dziewczęta nie wydają się zmarznięte. W kolorowych sukniach wypadły na tle bieli śniegu także jak piękne, barwne motyle. Ale pasuje też do nich określenie, zwłaszcza do zdjęć nad stawem - Czarne Podbeskidzkie Łabędzie. Udało się to chyba wydobyć nie tylko kunsztem fotografa, ale również dzięki talentowi choreograficznemu Cyganek z roztańczonego rodzinnego zespołu. Nad tym pięknem kunsztem tanecznym czuwała osoba o wieloletnim artystycznym doświadczeniu, romska poetka i choreograf Natasza Orłowska, nazywana Czarną Perłą.
Historia "Czarnej Perły"
Jej historia jest niezwykła. Urodziła się w drodze w taborze cygańskim przyjeżdżającym często na Podbeskidzie, który potem osiadł w Andrychowie na stałe. Wozy cygańskie zatrzymywały się zawsze w tym samym miejscu, nad rzeczką Wieprzówką przy ulicy Batorego 1, które dzisiaj nosi nazwę Bulwaru Romów. Nestor rodu, Józef Orłowski zamieszkał w Andrychowie z rodziną i wyrabiał tutaj kotły i patelnie. Współpracował z rzemieślnikiem, prowadzącym na Batorego swój zakład blacharski. Natasza dobrze to pamięta.
W pobliżu prowadziła słynną lodziarnię pani Bura i to ona została mamą chrzestną Nataszy. Natalia już w szkole podstawowej pisała wiersze. Całe życie śpiewała i tańczyła. Rodzinom romskim i dawniej przy taborowym ognisku i dzisiejszym uroczystościom domowym zawsze towarzyszy muzyka i śpiew. Dzieci romskie już jako maleństwa są roztańczone. W 1979 roku wyszła za mąż, ochrzciła w kościele Św. Macieja swoje dzieci i już wtedy trafiła do znanego zawodowego cygańskiego zespołu muzycznego - działa on w innym składzie do dziś - "Czarne Perły". W "Zielonym Sztandarze" ukazały się jej debiutanckie wiersze "Ej Cyganie, gdzie Wasz świat" i "Jak tam Cyganie?".
Natasza jest nie tylko choreografem i kostiumografem, ale także animatorką kultury romskiej, współzałożycielką wraz ze swoim ojcem Józefem Orlowskim, nestorem rodu, andrychowskiego Małopolsko - Śląskiego Stowarzyszenia Romów. Jest sekretarzem tego Stowarzyszenia, a Prezesem ojciec. Wiele zdziałała na rzecz aktywizacji miejscowych romskich rodzin, prowadząc artystyczne zajęcia w założonej przez Stowarzyszenie świetlicy oraz w jednej ze świetlic szkolnych i pozyskując na ten cel środki od władz miasta, polskiego rządu i sponsorów. Współpracuje z wszystkimi rodzinami cygańskimi w zakresie edukacji także andrychowski Rom Zbigniew Banaś, który już po trzydziestym piątym roku życia zdobywał średnie wykształcenie.
Obecnie pani Natasza opiekuje się także z córką i wnukami. I w dalszym ciągu występuje z całą niezwykle umuzycznioną 12 osobową rodziną, w której jest 4 muzyków (akordeonista, gitarzysta, kontrabasista, brakuje obecnie skrzypka). "Śpiewamy i tańczymy na wielu uroczystościach utwory oparte na folklorze romskim, często moje własne piosenki". Natasza nadal pisze wiersze. Oto jeden nich, aktualny ze względu na zimową porę.
NATASZA ORŁOWSKA CYGANIE I ZIMA
Zaskoczyła - zima z rana
Cała ziemia zasypana
Biało wszędzie dookoła
Domy i pola - łąki i drzewa
I ścieżek już nie ma
A tam gdzie tabory
Ruszyć miały
Wszystko pokrywa
Puch biały
Cygan patrząc
Na tę biel wszędzie - myśli sobie - co to będzie
Wszystko wokół skuł mróz - Oj nie ruszy Cygan już
Nie pojedzie
W świat dziś z wozem
Jak pogodzić się
Z tym mrozem
Sprzedał Cygan Konia, wóz
I obwinił o to mróz!
Przez różowe okulary?
Czy wszystko tak różowo wygląda, jak to opisałem w tym w reportażu, w bytowaniu polskich Romów na Podbeskidziu? Z pewnością nie. Nadal jest pełno uprzedzeń i wzajemnych animozji ze strony nieromskich mieszkańców, czasem konfliktów. Długo by o tym pisać, jak choćby o zniszczeniu przez wandali wykonanych przez Romów przy nadrzecznym bulwarze drewnianych ław, stołów i zadaszeń na pikniki romskie i pokutujących posądzeniach Cyganów o kradzieże.
Obecnie Cyganie w Polsce to już prawie wszyscy ochrzczeni katolicy. Jednak niewielu z nich zdobywa wyższe wykształceni, choćby w dziedzinach artystycznych, do których mają predyspozycje. Czy zatem 12-letnia (na zdjęciach) uzdolniona tanecznie Nina Orłowska, będzie miała szansę ukończyć taką artystyczną szkołę, np. baletową? Na razie umie to, czego mogła nauczyć ją ciocia. Czy chłopiec romski dostanie swój pierwszy w życiu aparat fotograficzny i będzie mógł wziąć udział w warsztatach fotograficznych, aby zostać fotografikiem, o czym marzy? Czy Natasza Orłowska wyda swój pierwszy tomik poezji?
Tekst i zdjęcia: Wiesław Adamik
Wpłać 1% swoich dochodów na szlachetny cel "Kształcenie uzdolnionych dzieci romskich i polskich" Małopolsko - Śląskie Stowarzyszenie Romów z siedzibą w Andrychowie nr konta 53 8110 0000 2001 0036 9064 000
Zobacz galerię (33) |
Komentarze społecznościowe |