Bieganie | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Zmysłowa inwazja muz w krakowskim Sfinksie
Bardzo chętnie interesujemy się dziełami na temat zmysłowej miłości, a takie właśnie przede wszystkim zaprezentowali młodzi nowohuccy poeci i plastycy podczas niedawnej "Ofensywy Sztuki" w Krakowie.
Taka refleksja towarzyszyła mi podczas multi - wernisażu kilku muz - poezji, litografii, fotografii i muzyki w Ośrodku Kultury im. C. K. Norwida w Krakowie w dniu 25 stycznia 2013 roku.
Trwał w nim normalny seans kinowy francuskiego filmu o miłości i śmierci "Miłość%u2019 z J. L. Trintignantem i Emanuele Rivą, ale tym razem i zaproszony i zarazem zaciekawiony, co się będzie działo, trafiam do jednej z wielu kolejnych sal tego nowohuckiego ośrodka.
Oto na scenie bardzo młodzi członkowie grupy poetyckiej: Natalia Biesiada, Adam Górka, Anna Mazela i Jola Pilch czytali swoje wiersze o miłości Wypływamy w miłosną odyseję na przestwór poetyckiego oceanu.
Adam Górka zapraszał - "mkniemy w pożądliwy syreni śpiew", Anna Mazela zaklinała w wierszu "piersi jak syrenie ogony zwinięte jak muszle" i zastanawiała się czy "serca można łupać jak orzechy", u Joli Pilch muza z wiersza " z filiżanką stoi naga", a jej "usta znajdują autostradę do rozkoszy", a Natalia Biesiada zastanawiała się, co będzie "jeżeli mnie naprawdę pokochasz z prędkością światła"%u2026 Potem przeżywamy kolejne poetyckie, zmysłowe miłosne epizody.
Anna Mazela sceptycznie podsumowuje poetycki rejs:
"Nawet syrena
- każda -
W pył kosmiczny się obróci.
Sutki - proch.
Łuski - proch
Nie strzelaj do nich,
Gdy naiwne modlą się o nieśmiertelność.
Motyw fali przelewa mi się przez słowa,
Nie złość się, że przynudzam jak muszle na plaży.
Nie prawda, nie tęsknię za głębia,
Lubię płytko.
I tak wszystko wypłynie."
Może tylko cieszyć, że taka właśnie poezja dojrzewa w tak młodych umysłach i sercach. Czar kilkudziesięciu wierszy utalentowanych nowohuckich poetów zwiewną muzyczną aureolą otaczała cały czas śpiewająca piosenki o miłości grająca przy fortepianie utalentowana solistka instrumentalistka i wokalistka Ilona "Lonka" Gavlick, a zwłaszcza słowa piosenki Zaopiekuj się mną, wykreowały w jej swoistym recitalu przerywanymi wierszami, jakże ciepły kontekst.
Multimedialny obraz ubogacała wszechstronna i i urokliwa graficzka Marta Kozłowska (na zdjęciu w logo), powielając na oczach widowni wirażowane kobiece kształty w czerni i bieli na papierze z linograficznych matryc.
Odyseuszem tego "biennale%u2019 był pan Paweł Dertatka, wprowadzając odrobinę autoironii i rozładowując z humorem nastrój sali. Może jednak należało widzów nie tylko zaprosić do przeczytania wybranego losowo wiersza napisanego przez twórców "Ofensywy Sztuki", ale także pozwolić chętnym na przeczytanie własnego wiersza, oczywiście w klimatach wieczoru. Były wszak na sali takie osoby %u2026
Publiczność dobrze bawiła się, biła brawo, a w drugiej części wieczoru przeniosła na drugi koniec ośrodka, gdzie przy lampce wina otwarto ekspozycję czarnobiałych fotogramów, wykonanych techniką analogową, pejzaży nowohuckich "Wschodnia strona miasta" autorstwa również młodej autorki Dominiki Gęborek, a w kawiarni odsłonięto pracę nieżyjącego zasłużonego nowohuckiego artysty Mariana Kruczka.
Tekst i zdj. Wiesław Adamik
Zobacz galerię (39) |
Komentarze społecznościowe |