Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Magicznie atrakcyjny Kazimierz
Z Kazimierza Dolnego prawie każdy wyjeżdża oczarowany mocno ściskając w ręce kazimierskiego koguta. Na czym polega urok tego malutkiego miasteczka nad Wisłą? Ilu odwiedzających to magiczne miejsce tyle pewnie padłoby odpowiedzi.
Jedno jest pewne%u2026 Kazimierz Dolny roztacza czar i zapada w pamięć %u2026 Z wielu powodów.
Perła polskiego renesansu to kazimierzowska "łatka", z którą nie ma co dyskutować. Wystarczy swe kroki skierować w stronę rynku, aby wiedzieć dlaczego. Wzrok mniej lub bardziej wyrafinowanego turysty natychmiast przyciągną dwie kamienice pod Św. Krzysztofem i Mikołajem. Należały do braci Przybyłów, na których zlecenie ozdobiono je wizerunkami ich świętych imienników. Fasady obu budynków są bogato zdobione płaskorzeźbami. Uważny obserwator na jednej z nich dopatrzy się nawet pewnej scenki rodzajowej rozgrywającej się pomiędzy zdradzanym mężem, jego żoną i sąsiadem.
Trzecią z wartych uwagi jest kamienica przy ul. Senatorskiej, zwana kamienicą cejlowską. W XVI wieku zbudowano ją dla zamożnego kupca Bartłomieja Celeja, który także zdecydował się na umieszczenie na fasadzie wizerunku swego patrona czyli Św. Bartłomieja.
Spacerując uroczymi zakątkami Kazimierza Dolnego warto dłuższą chwilę poświęcić zbudowanemu na wzniesieniu kościołowi Zwiastowania Najświętszej Marii Panny i klasztorowi Reformatów. W świątyni, w ołtarzu głównym, znajduje się obraz brzemiennej Matki Bożej - to rzadkość ponieważ niewielu artystów decydowało się na malować Matkę Jezusa przy nadziei.
Wart uwagi jest także kościół Farny, najstarsza świątynia w mieście. Jest tak stara, że do dziś trwa spór o datę jej powstania, ale wiele wskazuje na to, że stała tam już w XII wieku. Obowiązkowym punktem wycieczki po Kazimierzu Dolnym są także ruiny zamku obronnego, który powstał na wzgórzu jeszcze za panowania Kazimierza Wielkiego oraz baszta obronna, która w najwyższym miejscy mierzy prawie 20 m. Warto się na nią wdrapać chociażby dla widoku, jaki możemy z tej wysokości podziwiać
Kolejnym bardzo "kazimierzowskim" miejscem jest Wzgórze Trzech Krzyży. Wspinając się na to spore wzniesienie, nagrodzeni zostaniemy nie tylko widokiem trzech ogromnych drewnianych krzyży, postawionych tu w 1708 roku podczas epidemii cholery, ale przede wszystkim przepiękną panorama Kazimierza Dolnego. Widok wart jest zdobywania tego szczytu.
Ale Kazimierz Dolny to przecież nie tylko coś dla oka czyli cudowna architektura i równie urocze widoki. To także coś dla ducha czyli sławetny artystyczny klimat tego miejsca. A jego głównym źródłem są liczni muzykanci i portreciści oraz wszechobecne galerie artystyczne. Bo prawda jest taka, że w Kazimierzu łatwiej kupić obraz niż bułki. Galerie oferują turystom coś na każdą kieszeń. Od dzieł sztuki za kilka tysięcy złotych po pamiątkowe drobiazgi za nieco przystępniejszą cenę.
A co dla ciała ? Oczywiście specjały z piekarni Cezarego Sarzyńskiego. Jego pyszny, maślany wypiek w kształcie koguta stał się już symbolem miasta i obowiązkową pamiątką.
Strudzony turysta odpocznie i zazna rozkoszy podniebienia także w cukierni "Ambrozja" - delektując się tamtejszymi goframi czy deserami lodowymi szybko zapomnimy, że od poznawania Kazimierza trochę już bolą nas stopy.
AL
Zobacz galerię (6) |
Komentarze społecznościowe |