Wydarzenia | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Rowerem po mateczniku Sienkiewicza
Nic nie może się równać rowerowej lub samochodowej wyprawie po ziemi dzieciństwa Henryka Sienkiewicza, która do dziś zachowała swój walor terenów czystych i pełnych urokliwych zakątków wśród stawów, łąk i lasów...
Stawy i zachody słońca...
Podlaskie wspomnienia
Kiedy zastanawiałem się jak ująć to, co najbardziej zostaje w sercu każdego, kto pokochał tę biedną gospodarczo, ale bogatą w piękno natury i dobre ludzkie serca południową część ziemi łukowskiej, pomyślałem o tych wszystkich przeżytych tam podczas bardzo wielu przyjazdów przez okres 8 lat zachodach słońca nad rozległymi stawami oraz zachodach widzianych ze stoków Kopca Sienkiewicza oraz widokach rozgwieżdżonego nieba latem.
W tej okolicy są dziesiątki takich mniejszych stawów i jeden wielki jak jezioro o nazwie Zagłoba. Pierwszy poznany przeze mnie w tamtych stronach podlaski staw jest Adamowie, w którym spędziłem najpiękniejsze wieczory na tle zachodzącego słońca. To noclegi w chałupie odległej od stawu o 100 metrów, z tradycyjnym podlaskim ogródkiem uprawianym przez wspaniałą, wiekową, lecz niezwykle sprawną w pracy w ziemi babcię Zdunkową. Czasem%u2026 rąbałem dla niej drewno. Dotarłem tutaj ze względu na osobiste sprawy po raz pierwszy 1 kwietnia 2001 roku, aby następnego dnia pieszo i furką powędrować 8 km do miejsca urodzenia pisarza Henryka Sienkiewicza - Woli Okrzejskiej i pochylić się nad samotną mogiłą matki pisarza w Okrzei. Oddychałem tutaj niezwykle czystym powietrzem, jadłem nieskażoną żywność, bo w promieniu wielu dziesiątków kilometrów nie ma tutaj obiektów przemysłowych, najbliższe miasto - Łuków jest w odległości 24 kilometrów. Drogi i ścieżki tamtejsze są w dobrym stanie. Nie ma tu ciężkiego ruchu samochodowego.
Odtąd często przemierzałem łukowskie szlaki sienkiewiczowskie we wszystkich kierunkach i porach roku. Adamów jest usytuowany jakby w sercu ziemi dzieciństwa Henryka Sienkiewicza. W maju w stawach żyją miliony żab, których głośne kumkanie i rechot słychać daleko. Na starych mapach odkrywałem tajemnice i czas powstania tych stawów. Potem pracowałem nad scenariuszem filmu fabularnego o Sienkiewiczu, którego pierwsza część rozgrywa się na tej ziemi%u2026
Przemierzałem tutejsze szlaki podwożony samochodem przez przyjaciół, ale także wytyczyłem w towarzystwie dwóch pań 35 kilometrowy szlak rowerowy.
Rowerem po ziemi dzieciństwa Sienkiewicza
Podróż rowerem najlepiej rozpocząć - o ile nie mamy znajomych, którzy nas przenocują w Adamowie - w Wojcieszkowie, gdzie znajduje się jedyny w tych stronach hotel i staropolska restauracja o nazwie Zajazd "Skrzetuski" nawiązującej do postaci z Trylogii. Łatwo tu nocleg w pokojach już w cenie kilkudziesięciu złotych od osoby (najdroższy apartament jest za kilkaset zł) i bardzo solidne śniadanie lub jak kto woli zacząć jazdę rowerem od miejsca urodzenia Sienkiewicza - od zwiedzania Woli Okrzejskiej (wysiadamy na stacji kolejowej).
Ale jeśli dotarliśmy samochodem najpierw do Wojcieszkowa do tego zajazdu, to tutaj przesiadamy się na rowery. Blisko z zajazdu "Skrzetuski" jest na miejscowy cmentarz (grób rodziny Dmochowskich i ostatniej żony Henryka Sienkiewicza Marii z Babskich), a w odległości 4 km jest historyczna wieś Burzec i kilkuhektarowy staw Zagłoba. Kilometr przed Burcem wjeżdżamy od strony Wojcieszkowa rowerem we wspaniałą polną aleję 200 letnich lip. Tu w majątku swojego wuja Dmochowskiego bywał nastoletni i młody pisarz, polował na kaczki burki i bekasy, a piękno tej okolicy, pachnące lipy, zainspirowały go do stworzenia fragmentów "Potopu". W drodze do Burca mijamy dworek Walentyny Zaleskiej.
Warto także pojechać na dłuższą wycieczkę rowerową przez Adamów i Wolę Gułowską do miejsca urodzenia pisarza. W Adamowie możemy zwiedzić miejscową aptekę z fragmentami umeblowania z XIX wieku. Są dwie drogi - przez groblę między stawami na Gułów i dalej lasem. Mijamy półdzikie stawy z łabędziami i polującymi sokołami i drogą piaszczystą przez las jedziemy do Woli Gułowskiej. Ale jeśli zrezygnujemy z przedzierania się przez piaszczyste leśne ścieżki pamiętające pieszych pielgrzymów, to dłuższą 7 km szosą asfaltową z Adamowa przez wieś Syrokomla także dojedziemy do XVII wiecznego klasztoru w Woli Gułowskiej, miejsca kultu maryjnego. Nieopodal klasztoru jest studnia ze źródełkiem niezwykle czystej wody, czynny sklep, a obok pomnik walk z Niemcami ostatnich polskich żołnierzy Generała Kleeberga - muzeum jego imienia i ośrodek kultury w Woli Gułowskiej. Na miejscowym cmentarzu znajdują się mogiły jego żołnierzy i oficerów poległych w walkach od 2-5 października 1939 roku.
Kolejne 7 km drogą częściowo asfaltową, a częściowo przez brzozowo - sosnowy las (mijamy po drodze pomnik Kleeberczyków i przekraczamy linię kolejową) dotrzemy do wysokiego na 15 metrów Kopca Sienkiewicza, usypanego w 1938 roku oraz do kościoła w Okrzei (pisarz został tu ochrzczony w 1846 roku), gdzie na plebanii możemy poprosić księdza proboszcza o pokazanie zabytkowych ornatów i innych regaliów ufundowanych przez prababcię pisarza. Na cmentarzu w Okrzei 300 metrów od kopca jest samotna mogiła matki Henryka, Stefanii z Cieciszowskich Sienkiewiczowej (zmarła 1 IX 1873 roku).
W odległości 3 km od Okrzei w parku pełnym starodrzewia i kwiatów odwiedzamy dworek jego babci, w którym urodził się w 1846 roku pisarz. Dziś jest Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej, a w nim bardzo ciekawe zbiory wszystkich wydań jego książek, pamiątki rodzinne. Obok fortepianu babci pisarza z 1840 roku stoi tu ... tron Nerona z filmu "Quo vadis" oraz kostiumy i rekwizyty z ekranizacji "Krzyżaków" i "W pustyni i w puszczy". Latem w niedzielne popołudnia na fortepianie utwory Chopina grają miejscowi uczniowie szkół muzycznych. Stąd z powrotem do Wojcieszkowa mamy już tylko... 10 km drogą przez Hordzieżkę i Adamów. W sumie to rowerowy przejazd dla wytrwałych - 35 km. Samochodem oczywiście pojadą mniej wytrzymali. Możemy także jechać w odwrotnym kierunku tj. z Woli Okrzejskiej przez Okrzeję i Wolę Gułowską i Adamów do Wojcieszkowa.
Jeśli zasmakujemy w rowerowych wyprawach i mamy odpowiednią kondycję to wybierzmy się nad odległe o 40 km rozlegle kapieliskowe jezioro Firlej, zwiedzając pod drodze Pałac Zamoyskich w Kozłówce.
Serce polskości
Podlasie sienkiewiczowskie to prawdziwe serce polskości uświęcone krwią poległych w tych stronach we wszystkich powstaniach narodowych. Tu znajduje się jak w mateczniku samotna mogiła matki Henryka Sienkiewicza i wiele mogił wsród lasów i pól. Tu na plebanii w Okrzei leczył rany po klęsce pod Maciejowicami naczelnik Tadeusz Kościuszko. 40 kilometrów stąd pod Stoczkiem Łukowskim "armaty zdobywała wiara" w wielkiej bitwie Powstania Listopadowego. Tutaj odbywały się liczne potyczki powstania styczniowego, a żołnierze ze zgrupowania generała Franciszka Kleeberga walczyli z Niemcami w wielu bitwach aż do kapitulacji 5 października 1939 roku
To tutaj ludzie mówią językiem polskim, który stał się językiem polskich pisarzy z Henrykiem Sienkiewiczem na czele. W drodze na Podlasie sienkiewiczowskie z południowego wschodu mijamy Czarnolas Jana Kochanowskiego, a jadąc w kierunku północno wschodnim dotrzemy do rodzinnych miejscowości takich mistrzów słowa jak Zygmunt Krasiński.
Tekst i zdj. Wiesław Adamik (prawa do zdjęć w galerii zastrzeżone)
Podlasie sienkiewiczowskie
Powiat łukowski leży w północno - zachodniej części województwa lubelskiego. Tereny te nie mają jeszcze rozbudowanej bazy turystyczno - noclegowej, ale na stronie Muzeum Sienkiewicza www.muzeumsienkiewicza.pl znajdziemy trochę adresów internatów i gospodarstw agroturystycznych. Ziemia dzieciństwa H. Sienkiewicza jest w odległości 120 km od Warszawy, 60 km do Siedlec oraz 70 km od Lublina i Kazimierza nad Wisłą. Z dużych miast np. z Warszawy, Radomia, Lublina kursują tu autobusy PKS (kierunek Łuków). Linia kolejowa omija te tereny w pewnej odległości, ale na trasie PKP Warszawa - Siedlce - Łukowa lub Radom -Dęblin - Łuków możemy wysiąść na stacjach Okrzeja i Wola Okrzejska.
Wiesław Adamik
Podlaska chato
Chociaż niebogato
Nosisz na sobie
Tkliwe wspomnienie
Westchnienie
I śnieżną pierzynkę
Nad drewnianym zrębem
Przylecą z wiosną bociany
Na stare gniazdo
Na pobliskim drzewie
Nowi ludzie je zobaczą
I może zapłaczą
Koncert z Chopinem i Sienkiewiczem w sercu polskości
Podlaska pielgrzymka Man Szczepańskiej
Po pamiętnym koncercie w ub. roku na ziemi dzieciństwa Jana Pawła II i wędrówce śladami polskiego Papieża na Groń Jana Pawła II, wybitna polska pianistka chińskiego pochodzenia Man Szczepańska zapragnęła wystąpić w Dworku Muzeum Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej, w którym 5 maja 1846 roku przyszedł na świat pisarz Henryk Sienkiewicza. Da tam 3 i 5 maja o godz. 15 dwa koncerty odtwarzające klimaty muzyczne XIX wieku - zagra na fortepianie babci pisarza.
Z inicjatywą tego koncertu wystąpiło wspólnie z Muzeum Sienkiewicza i krakowskie Stowarzyszenie Artystyczne i Naukowe imienia Henryka Sienkiewicza toteż oprócz koncertów zostanie zaprezentowany zrealizowany w Krakowie i okolicach średniometrażowy film fabularny "Sienkiewicz 1908. Piknik pod Jurajską Skałą%u2019 w reżyserii Wiesława Adamika przy wspołprcay Aleksandra Madeja, w którym wystąpiła z rodziną Man Szczepańska.
- Moim życzeniem jest w trakcie 4 dni poznać miejsca i zabytki związane z pisarzem w trzech gminach - Krzywdzie, Adamowie i Wojcieszkowie w południowej części powiatu łukowskiego,. Pragnę uczestniczyć 3 maja o godz. 12 w Mszy Świętej w kościele w Okrzei, odwiedzić Kopiec Sienkiewicza i pomodlić się na grobie matki pisarza w Okrzei, zobaczyć klasztor w Woli Gułowskiej oraz cmentarz w Wojcieszkowie, na którym pochowana jest Maria z Babskich Sienkiewiczowa. Mam nadzieję być także szkołach imienia Henryka Sienkiewicza. Mój koncert może zwróci uwagę na ziemię dzieciństwa pisarza. Poznanie klimatów jego rodzinnej ziemi pomoże mi tworzyć muzykę do filmu fabularnego o pisarzu. Podczas koncertu w Woli Okrzejskiej odtworzymy klimaty muzyczne połowy XIX wieku.- "
(pod patronatem medialnym www.viapoland.com)
Wirtuozeria Man Szczepańskiej
2010 - O energii twórczej Man Szczepańskiej www.manli.eu
Z fortepianu emanuje niezwykła energia. Palce pianistki z niezwykłą siłą wydobywają dźwięki najtrudniejszych technicznie utworów Chopina, czy Paderewskiego, bez czytania ich z partytury nut. Z pamięci! Zdziwieni są zwykli słuchacze. Profesjonaliści nie są zdziwieni. Wielcy pianiści muszą umieć takie utwory grać z pamięci. To występ Man Szczepańskiej. Man gra od dziecka duże i trudne utwory. Tak popularna obecnie w Japonii i nie tylko Modlitwa dziewicy Tekli Bądarzewskiej, o której pisał w Listach z Ameryki sam Henryk Sienkiewicz, jest jej dobrze znana i wykonuje ją od dziecka.
O występach Man na scenie przy klawiaturze fortepianu słuchacze koncertów mówią, że są w gwiazdorskim klimacie, że Man roztacza aurę wydarzenia muzycznego. Występuje w długich, wspaniałych sukniach a la belle epoque, z czym kontrastują czasami rozpuszczone jej długie włosy. Za każdym razem w innej, dostosowanej do klimatu koncertu sukni.
Interpretuje z siłą wulkanu utwory Chopina, o co słuchacz może nie podejrzewać przed występem "kruchej" kobiety. Na estradzie przy fortepianie rozkwita. Prawdopodobnie jest, wg mojej oceny najlepszą kobietą - pianistką, nawet w świecie, jaka gra obecnie utwory Chopina i Paderewskiego. Jest w niej jakaś cząstka wielkopekińskiego miasta artystów, gdzie się wychowała i osobowość, w której odgrywa rolę domieszka krwi rosyjskiej, może nawet tatarskiej. Jest po prostu oryginalna, jedyna swoim rodzaju. Prywatnie jest osobą bezpośrednią, czasem porywczą, ale w czasie koncertów nie daje po sobie tego poznać.
Zobacz galerię (40) |
Komentarze społecznościowe |