Atrakcje | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Tajemnice Królowej Wiktorii
Czy angielska królowa Wiktoria była największą kobietą - władczynią w dziejach świata? A może tylko symbolem chwały dawnego Imperium Brytyjskiego? Jakie było jej życie erotyczne - o tym w recenzji książki KRÓLOWA WIKTORIA.
Świat Królowej Wiktorii
Nigdy wcześniej i później jedna kobieta nie dominowała tak bardzo nad całym światem jak królowa Wiktoria. Chodzi przy tym nie tylko o skalę podległych terytoriów, lecz także przemożny wpływ na kulturę i obyczaje swojej epoki.
Zakupiłem do domowej biblioteczki cenną książkę Mariusza Misztala „Królowa Wiktoria", pierwszą i nie jedyną od 4 lat pracę popularno – naukową, lecz z wieloma opowiedzianymi anegdotami o tej angielskiej królowej.
Przez 64 lata panowania Wiktorii jej wpływ był wszechogarniający Europę choćby poprzez fakt, że królowa została babcią wieku 39 lata i miała swoich potomków wżenionych w dwory całej panującej Europy.
To wtedy właśnie Europa i świat zaczęły mówić po angielsku, naśladować styl ubierania i wypoczynku Anglików. Wieczorowe stroje angielskie stały się normą wśród elity i nie tylko. Kiedy królowa Wiktoria została cesarzową Indii, angielskie zwyczaje, także owe przysłowiowe pola golfowe, zawitały w ten tak odległy kulturowo region..
Świat Wiktorii nie miał skrzydeł, czyli środków do latania w powietrzu, ale gęsta, pajęcza sieć doskonałych kolei oplotła staraniem angielskich budowniczych niemal wszystkie dziewicze przedtem kontynenty i wyspy.
W 1870 roku brytyjski przemysł hutniczy i bawełniany dostarczał połowę światowej produkcji, łączna brytyjska produkcja przemysłowa stanowiła 1/3 produkcji światowej, i 36 procent handlu światowego. Taka produkcja potrzebowała wielkich rynków zbytu, czyli kolonii zamorskich – podaje Mariusz Misztal.
Swoboda młodych lat Wiktorii
Autor dementuje obiegowe sądy o Wiktorii. Wbrew obiegowym opiniom angielska królowa nie była oschłą, przeciwnie miała bujne życie erotyczne, ale kumulowała je w szczęśliwym małżeństwie z księciem Albertem, z którym miała dziewięcioro dzieci. Babcią została w wieku 39 lat! Jak podaje autor ksiązki jeszcze w 1944 roku żyło w Europie i na świecie 144 bezpośrednich potomków Wiktorii!
W młodych latach królowa nie ograniczała własnej kobiecości, w jej łazience i na obrazach w pokojach wisiało wiele nagich obrazów i rzeźby. Pisze Misztal: „ W 1857 roku Wiktoria sprezentowała mężowi statuetkę przedstawiającą nagą Lady Godivę na końskim grzbiecie.(…). Albert niewątpliwie pociągał młodą Wiktorię fizycznie, jednak jakakolwiek ocena seksualnych i emocjonalnych związków, w których zostały poczęte dzieci, może się opierać jedynie na domysłach(…). Na podstawie (…) dwóch eufemistycznych uwag zapisanych w dziennikach królowej powszechnie się przyjmuje, iż małżonkowie mieli satysfakcjonujące życie seksualne. Wiktoria pomijała milczeniem szczegóły tej sfery życia, jednak prawdopodobnie jej naturalna zmysłowość i uczuciowość były często tłumione przez pruderię i przekonanie Alberta, iż obowiązki rodzinne powinny mieć pierwszeństwo nad własnymi przyjemnościami.
Była kobietą o gorącej i namiętnej naturze (…) wbrew(…) wyobrażeniom królowej jako modelowego wcielenia epoki wiktoriańskiej – osoby o stłumionych emocjach, żywiącej odrazę wobec wszelkich przejawów życia erotycznego – są (takie opinie) całkowitym zniekształceniem jej prawdziwego charakteru.” Była szczęśliwa w małżeństwie i życiu rodzinnym, którego symbolem był zwyczaj choinki na Boże Narodzenie. Tym boleśniej odczuła przedwczesną śmierć męża 14 grudnia 1861 roku. W konsekwencji na cale lata pogrążyła się w obsesyjnej żałobie. Dopiero po 3 latach pojawiła się publicznie. Musiała troszczyć się o przyszłość gromadki dzieci. I.. wróciła do rządów. Jej domeną stała się polityka zagraniczna, była skuteczna w podejmowaniu wtedy, gdy to było konieczne, decyzji o wysłaniu angielskich wojsk. Czasem pomijała rząd, wysyłając telegramy bezpośrednio do swoich generałów. Przegrała nieliczne potyczki. Notabene moim zdaniem wojska walczyły szybko i zwycięsko także dlatego, bo rząd i dowódcy nie chcieli …denerwować królowej.
Doprowadziła Anglię do największej potęgi w jej dziejach. Potrafiła w Afganistanie i Persji zaprowadzić pokój na 30 lat.
Kochała konie i inne zwierzęta
Od najmłodszych lat jeździła dobrze konno. W książce Misztala znajdziemy dziesiątki wzmianek na ten temat. Wolała zresztą częściej przebywać w swoim wiejskim pałacu niż w głównym pałacu w Londynie w Buckingham. Miała w wiejskiej posiadłości Osborne na wyspie Wright piękne ogrody i chatkę szwajcarską, projektowaną osobiście przez męża Alberta Turyngii. Mogła się kąpać z dziećmi w pobliskim morzu (tysiąc hektarów linii brzegowej). Miała kostium kąpielowy z falbanek, zakrywający całe ciało, na głowie czepek. Strój ten moim zdaniem obok jej stroju żałobnego był swoistym symbolem epoki wiktoriańskiej.
„Zimnolubna” monarchini w 1847 roku wydzierżawiła posiadłość i zamek w Balmoral w Szkocji, w której od XVII wieku nie zamieszkiwał żaden angielski władca: „Wiktoria zakochała się w Szkocji, a Albertowi pełne majestatu zakątki przypominały jego rodzinną Turyngię. (…) wkrótce nawet sztywny Albert, świecąc gołymi kolanami, zaczął nosić kilt, narodowy, szkocki strój składający się z kraciastej „spódniczki” wykonanej z wełnianego tartanu, a Wiktoria obnosiła się ze szkockimi chustami…Bardzo polubili muzykę kobz”.
Stary zamek wyburzono i pobudowano nowy .wyposażając wnętrza w cywilizacyjne udogodnienia, w tym „ zmechanizowane” klozety.
Jeszcze w wieku 71 lat królowa potrafiła kłusować konno! Kochała te i inne zwierzęta, wstawiała się na przykład za psami, które medycy używali do wiwisekcji medycznych. Polowanie na zwierzęta uważała za rodzaj okrutnej, niepotrzebnej rzezi a nie za sport. Pisała: ‘tak wiele czuję do zwierząt – biednych, ufnych, wiernych, dobrych istot, i robię wszystko, aby przeciwdziałać okrucieństwu w stosunku do nich. Zabroniła modnego wówczas skracania ogonów swoim wierzchowcom.” Nie podzielali tej opinii królowej jej angielscy poddani i w kraju i w koloniach. Wychowała niezliczone domowe psiaki.
Także los biednych ludzi, zwłaszcza dzieci budził w niej wielkie współczucie, wbrew plotkom i anegdotom na ten temat, wiedziała dobrze, co jest przyczyną biedy i głodu w kraju i koloniach.
Pruderia drugiego wieku
Królowa z wiekiem mocno tyła. Długie suknie skrywały bardziej jej ciało. Nie miała dobrego gustu, nigdy nie dbała o swoje stroje. Miała niepohamowany apetyt. Piła piwo i duże ilości wina. Była przepracowana, osobiście czytała pisane często ręcznie tysiące depesz i dokumentów, słabł jej wzrok. Posiwiała, a jej cera stała się ziemista. Ale umiała się zmobilizować do wyjazdu z całym ogromnym dworem do kurortów szwajcarskich i włoskich, szczególnie na wiosnę. Podróżowała ze stuosobową świtą po Europie własnymi pociągami. Misztal podaje, że przez 4 lata, od 1895, roku wiosenne tygodnie spędzała pod Niceą w pensjonacie Cimiez. Jako ciekawostkę przeglądając Listy Sienkiewicza zauważyłem, że z całą rodziną nasz pisarz Henryk Sienkiewicz od połowy marca do połowy kwietnia przebywał w Nicei, kończąc Quo vadis. Zatem bywał w najmodniejszych kurortach ówczesnej Europy.
Czy królowa stała się bardzo pruderyjna? Są poszlaki, że miała kochanków także wśród sług. Kolekcjonowała fotografie i lalki, uwielbiała anegdoty.
Za obraz Wiktorii – pisze Misztal – jako kobiety wiecznie zachmurzonej i niezadowolonej, a w najlepszym wypadku wzniosłej i niedostępnej, przynajmniej w części odpowiadają zachowane portrety i fotografie.(…) Sztuczność widoczna na fotografiach bierze się stąd, że ówczesne aparaty fotograficzne wymagały długiego, kilkunastosekundowego przynajmniej naświetlania w bezruchu, co uniemożliwiało uchwycenia naturalnego uśmiechu i sprawiło, że tenże bardzo łatwo przekształcał się w grymas.” Królowa lubiła zimne, niedogrzane pomieszczenia. Nawet w 1890 roku potrafiła jeszcze zatańczyć kadryla i dosiąść konia! Nie lubiła zmian wokół siebie, przywiązywała się do starych sług, w tym do wiekowego premiera rządu Gladstone’a.
Warto przeczytać fragmenty o tym, jak wiekowej królowej jej lekarz nie mógł badać bezpośrednio oglądając jej ciało, dopiero po jej śmierci wykrył jej wszystkie choroby. Zmarła 22 I 1901 roku. Na jej pogrzebie grano marsz żałobny Chopina i szkockie pieśni.
Kto był Alicją?
Wiktoria miała liczne potomstwo, dziewięcioro dzieci, o które bardzo dbała. W 1861 roku odbył się ślub jej drugiej córki Alicji. W dniu ślubu Alicja miała zaledwie 18 lat, a pierwsze dziecko urodziła 9 miesięcy po ślubie. Urodziła potem jeszcze sześcioro dzieci w ciągu dziesięciu lat. Mieszkała na terenie Niemiec. Imię Alicja spopularyzował w tym okresie bestsellerowy utwór, a po latach wiele filmów, Alicja w Krainie czarów. Była to jedna z ulubionych lektur królowej Wiktorii. W finale najnowszej ekranizacji Alicja wyjeżdża do Chin i zakłada kolonię brytyjską… Hongkong.
Oczywiście oczkiem w głowie Wiktorii był następca tronu, syn Edward Albert, który odbył w jej imieniu podróż do Indii: „ Z wrodzonym czarem zjednywał sobie ludzi na wystawnych przyjęciach i paradach słoni; popisywał się swoimi umiejętnościami strzeleckimi w trakcie licznych polowań na dzika zwierzynę, od słoni po dzikie świnie.(…) W świętym mieście Benares na tronie wykonanym ze srebra i złota, w asyście słoni i wielbłądów zaniesiono go do pałacu maharadży”.
Perła w koronie Imperium
Była cesarzową Indii, udało się jej to, czego nie zdołał kończyć Aleksander Macedoński, który utknął na bezdrożach dżungli subkontynentu indyjskiego. W Indiach mieszkało 100 milionów ludzi. Anglicy zakazali wiele miejscowych zwyczajów w tym samospalenia się wdów. Doprowadziła najpierw do zbudowania przez inżynierów francuskich Kanału Sueskiego, potem wykupienia za sumę 4.5 miliona funtów (!) większości akcji kanału dla Wielkiej Brytanii. Droga do Indii była otwarta! Okręty szybko dopływały do tego wielkiego kraju. 1877 królowa zostaje cesarzową Indii, szybko na jej dworze znajdują się wpływowi hinduscy ”doradcy’ duchowi. Przed końcem panowania Wiktorii Indie i inne kolonie brytyjskie pokryła gęsta sieć kolejowa, a w Afryce brytyjskiej liczne plantacje kawy. Z Indii Wiktoria przejęła ten przepych do obchodów swoich rocznic koronacji, jak wspomina polski pianista Ignacy Paderewski
Ocena epoki wiktoriańskiej
W czasach królowej Wiktorii zniknęły największe białe plamy na mapie świata, podróżnicy angielscy byli prawie wszędzie już za jej życia. To za jej życia odkryto źródła Nilu, a największe jezioro afrykańskie nazwano jeziorem Wiktorii. Do dziś wiele nazw geograficznych jest na mapie świata z okresu jej panowania.
Popierała postęp i nowoczesność w gospodarce, medycynie, edukacji. Nie popierała jednak emancypacji kobiet. W 1877 roku poznała, co to jest wynalazek telefonu, a w 1888 elektryczność do oświetlenia. Do końca życia jeździła jednak w powozach.
Wiktoria była kochana przez poddanych, a jednocześnie siedem razy zamachowcy próbowali ją zabić. Jak pisze autor książki w obszernej nocie bibliograficznej wiele jej listów opublikowano. Znaleźć w nich można opinie królowej na temat wszystkich sfer życia. Książkę podsumowuje indeks i drzewo genealogiczne potomków monarchini. Na zakończenie akcent polski: „W maju 1839 roku Wiktoria ukończyła 20 lat. W maju odwiedził Londyn wielki książę, późniejszy car Aleksander II. Wiktoria była oczarowana tym „ślicznym i miłym młodzieńcem”. W otoczeniu wielkiego księcia Wiktoria z zainteresowaniem spostrzegła gościa z Polski, hrabiankę Aleksandrę Potocką (późniejszą hrabinę Augustowa Potocką, właścicielkę Wilanowa), która ponoć miała aż 30 tys. funtów rocznego dochodu, ale „nogi musi mieć niezgrabne”, bo jak zauważyła, nosiła bardzo długa suknię”.
Tekst: Wiesław Adamik Mariusz Misztal: „Królowa Wiktoria”, Ossolineum, Wrocław 2010, s. 415
Suplement o epoce królowej Wiktorii: Z PAMIĘTNIKOW Ignacego PADEREWSKIEGO:
„Z upływem lat dziewięćdziesiątych XIX wieku przeminęła i zakończyła się wspaniała era rozkwitu wszystkiego, co piękne i wytworne w szyciu – przeminęła na zawsze. Wydaje mi się, że faktyczny koniec tej epoki nastąpił wraz ze śmiercią kroplowej Wiktorii. Dopóki żyła, kierownicy rządów podległych starej królowej starali się uchronić ją od wszelkich trosk, pozwolić, by do samego końca cieszyła się pomyślnym i szczęśliwym panowaniem. Było to wspaniałe panowanie, a jubileusz królowej w 1897 roku stał się potężną manifestacją uczuć, jakimi darzyli ją poddani.
Byłem świadkiem tego jubileuszu. Przedstawiał tak niezwykły widok – potęgi i okazałości – ze trudno to sobie nawet wyobrazić. Widziałem ów długi pochód idący za pojazdem królowej. Szli wszyscy wasale imperium, maharadżowie, gubernatorzy dominiów i ich premierzy. Wrażenie, jakie na mnie wywarł, do końca życia pozostanie w mej pamięci. Widok tylu zgromadzonych bogactw – zwłaszcza u indyjskich maharadżów - był rzeczywiście wyjątkowo wspaniały. Wszyscy oni szli obwieszeni klejnotami, tak jakby cały ubiór był z nich zrobiony. Wspaniałe szmaragdy lśniły blaskiem oślepiającym nawet w tej powodzi świetnych klejnotów.
Królowa jechała sama, otwartym powozem. Sprawiała wrażenie osoby drobnej, delikatnej i zmęczonej, ale jak zawsze pełnej godności. Mimo, iż była już starą kobieta – wyglądała bardzo majestatycznie. Jej majestat zdawał się rosnąć z biegiem lat. Tego dnia jechała w koronie na głowie i w otwartym powozie, aby każdy z wiernych poddanych mógł ją zobaczyć. Uroczystość była tak piękna, że sama myśl o tym dziś jeszcze mnie wzrusza.
Świetną tę paradę oglądałem z balkonu mieszkania przyjaciela na ulicy St. James w Londynie. Jubileusz królowej Wiktorii był pięknym oddźwiękiem uczuć jej poddanych oraz ukoronowaniem całego jej długoletniego panowania. Już w pierwszej chwili, kiedy miałem zaszczyt ją poznać, królowa wydała mi się indywidualnością o wielkiej potędze ducha. Rok przed śmiercią przysłała po mnie, aby znowu zagrał dla niej w Windsorze.
Po tylu latach stoi mi żywa przed oczyma, widzę ją i słyszę, i wydaje mi się, ze znów patrzę na ten piękny pokój i starą, zmęczoną, siedząca w fotelu kobietę. Jak za pierwszym razem, tak i wówczas zachowała się w stosunku do mnie bardzo uprzejmie przyjaźnie, a uśmiech jej był pełen wdzięku? Posiadam bardzo dobra fotografię królowej, która mi wtedy podarowała – tylko uśmiech jest na niej inny, żadna kamera nie potrafiłaby go oddać. Była nieduża i tęga, o wyglądzie zupełnie nieromantycznym. Jednakże dusza jej kryła wiele mocy, godności i piękna. I mimo, że umarła żyje w książkach, filmach i sztukach teatralnych”.
Galeria zdjęć: kadry z filmów „Młoda królowa Wiktoria”, „Wiktoria i Albert, archiwum oraz książki M. Misztala „Królowa Wiktoria”(0ssolineum) i reprodukcje angielskich obrazów z epoki wiktoriańskiej
Zobacz galerię (36) |
Komentarze społecznościowe |