Morze | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Zobacz NAKRĘCONĄ POMARAŃCZĘ
Luty we Wrocławskim Teatrze Współczesnym zapowiada się ciekawie. Nakręcana Pomarańcza, Transfer, Cafe Panika, Pasażerka– to tylko tytuły niektórych spektakli, proponowanych widzom przez wrocławskich aktorów.
Wrocławski Teatr Współczesny – LUTY 2010
„Transfer”
reż. Jan Klata
2, 3 lutego; godz. 18.15
„Transfer!” relacjonuje losy pojedynczych ludzi – Polaków i Niemców – na tle konsekwencji arbitralnych decyzji polityków. W wyniku tych decyzji po II wojnie światowej nastąpiło przesunięcie granic państw i ludność zmuszona została do migracji. Przedstawienie powstało na podstawie wspomnień świadków i uczestników tamtych tragicznych wydarzeń, których reżyser zaprosił do opowiedzenia tych historii ze sceny. Spektakl powraca na scenę WTW po rocznej przerwie i sukcesach na festiwalach teatralnych we Francji.
„Cafe Panika”
rewia paniczna z songami
reż. Łukasz Czuj
4 – 7 lutego; godz. 19.00
Zamiast kawy, ciastek i wina w menu Cafe Panika – niewielkiej paryskiej kawiarni – są westchnienia, pożądanie, namiętność, seks, sen i śmierć. Kameralne i brawurowe zarazem przedstawienie z songami i błyskotliwymi dialogami zanurzonymi w oparach absurdu i w prawdziwie francuskim stylu. Muzyka Marka Bazeli na żywo i niezwykłe piosenki. Powód do zamyślenia i świetna rozrywka.
„Nakręcana pomarańcza”
wg Anthony'ego Burgessa
adaptacja sceniczna, reżyseria, sample i skrecze mentalne: Jan Klata
9 – 12 lutego; godz. 20.00
W świecie napiętnowanym duchową śmiercią, w nieokreślonej przyszłości i nienazwanym mieście grasują młodociane bandy. Dla Alexa – nastoletniego bohatera – i jego kompanów sensem życia są kradzieże, pobicia, gwałty, rozboje i morderstwa. Przemoc spotyka się z obojętnością społeczeństwa i stróżów prawa. Klata przeprowadza wstrząsającą analizę zjawisk, które leżą u podstaw tego chorobliwego system wartości. Precyzyjnie zaprojektowany, groteskowy świat spektaklu przeraża i skłania do refleksji.
„Pasażerka”
na podstawie powieści Zofii Posmysz
reż. Natalia Korczakowska
13, 14, 16, 17 lutego; godz. 19.00
Kilkanaście lat po II wojnie światowej na pokładzie luksusowego statku, płynącego z Europy do Ameryki spotykają się dwie kobiety: Niemka Liza i tajemnicza pasażerka, która przypomina Lizie jej przeszłość: jest łudząco podobna do jednej z więźniarek Auschwitz, gdzie Liza służyła w kobiecych formacjach SS (nie wie o tym jej mąż i towarzysz tej podróży). Wstrząsająca powieść z 1962r. autorstwa byłej więźniarki niemieckich obozów koncentracyjnych, jako kanwa do refleksji nad przyczynami rozpadu systemów wartości i degradacji istoty ludzkiej.
„Akropolis. Rekonstrukcja”
na motywach dramatu Stanisława Wyspiańskiego i spektaklu Jerzego Grotowskiego
reżyseria: Michael Marmarinos
18 – 21 lutego; godz. 18.15
Ten spektakl to unikalny eksperyment, który zrealizował w WTW urodzony w Atenach reżyser, aktor i uczony-neurobiolog. Aktorzy zapraszają publiczność na wyprawę w poszukiwaniu polskiego Akropolis. Jest to próba zdefiniowania go na nowo, rozszyfrowania, jakie mechanizmy rządzą naszą pamięcią oraz zrekonstruowania narodowej tożsamości – zbiorowej i indywidualnej, zdiagnozowania jej obecnej kondycji. Na scenie – miejsca dla części widzów, wielkie ekrany, 8 ton wody, żywiołowy taniec i muzyka Piotra Dziubka na żywo w wykonaniu autora.
„Kaspar”, Peter Handke
reżyseria: Barbara Wysocka
23 – 26 lutego; godz. 19.00
Przedstawienie jest studium natury ludzkiej i natury słowa oraz ich wzajemnych zależnościach. Mówi nie tylko o manipulatorskiej sile języka – najpierw odbierającego człowiekowi jego indywidualność, by potem narzucić mu stereotypowy porządek myśli, emocji, zachowań – ale także o presji, jaką społeczeństwo wywiera na pojedynczego człowieka. W roli tytułowej Szymon Czacki. Wrocławska Nagroda Teatralna 2009 dla młodej reżyser Barbary Wysockiej, za „udaną próbę poszukiwania alternatywnego języka teatralnego”.
„Król Lear”, Wiliam Szekspir
reżyseria: Cezarijus Graužinis
27, 28 lutego oraz 2, 3 marca; godz. 19.15
Czym jest dzisiaj napisana kilka wieków temu opowieść o starym królu, który niespodziewanie postanawia podzielić królestwo między trzy córki? Litewski reżyser, od wielu lat prowadzący własną grupę teatralną, burzy linearny rozwój akcji, „czyta” Króla Leara OD KOŃCA, a przede wszystkim nie ukrywa, że jest to historia odgrywana na scenie i że jej bohaterami są także aktorzy. Spektakl dla widzów o mocnych nerwach i nieokiełznanej wyobraźni.
Zobacz galerię (7) |
Komentarze społecznościowe |