Morze | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
GETSEMANI Hare'a
Prapremiera polska sztuki Davida Hare'a w reżyserii Anny Augustynowicz Getsemani przygotowana w koprodukcji Teatru Współczesnego w Szczecinie i Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego odbyła się się 9 maja 2010 podczas 50. Kaliskich Spotkań Teatralnych.
Szczecińska publiczność zobaczy spektakl po raz pierwszy 14 maja 2010
15 i 16 maja - kolejne spektakle
PRAPREMIERA POLSKA
David Hare - GETSEMANI
przekład: Małgorzata Semil
reżyseria: Anna Augustynowicz
scenografia: Marek Braun
kostiumy: Wanda Kowalska
opracowanie muzyczne: Jacek Wierzchowski
reżyseria światła: Krzysztof Sendke
„Nie ulega wątpliwości, że David Hare to jedna z najważniejszych postaci teatru brytyjskiego. Ma bowiem wyjątkową umiejętność, którą dzieli z Balzakiem jako pisarzem dokumentującym życie społeczne swoich czasów: trafnie ujmuje ducha epoki. (…) Nie zajmuje się on satyrycznym i dosłownym atakowaniem konkretnych ludzi, ale koncentruje się na kronikarskim zapisie czasów, których cechą charakterystyczną jest to, że nie bardzo wiadomo, jak należy postępować. I tak, choć niemal wszyscy bohaterowie dramatu do idealiści, żadnemu nie udaje się zachować właściwie.”
Aleks Sierz, Blair i po Blairze. Nowy dramat brytyjski, „Dialog” 2009, nr 12.
obsada:
Lori Drysdale – Małgorzata Klara
Mike Drysdale – Adam Kuzycz-Berezowski
Frank Pegg – Maciej Litkowski
Otto Fallon – Maciej Grzybowski
Meredith Guest – Anna Januszewska
Suzette Guest – Barbara Biel
Monique Toussaint – Dominika Kimaty
Geoff Benzine – Tomasz Radawiec
Alec Beasley – Konrad Pawicki
Przedstawienie powstało w koprodukcji Teatru Współczesnego w Szczecinie z Teatrem im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu
Anna Augustynowicz o przedstawieniu:
"Getsemani" Davida Hare'a dotyczy podstawowej sprzeczności między zachowaniem przez człowieka jego wolności osobistej i koniecznością zaakceptowania reguł systemu organizującego wspólnotę, w której żyje.
Autor dramatu konstruuje przestrzeń między powołanymi do życia postaciami w sposób uniwersalny. Piętrzy sytuacje, wikłając swoich bohaterów między ich osobistymi uczuciami i próbą racjonalnego spojrzenia na to, co społeczne. Przeprowadza odbiorcę utworu przez "moment zwątpienia", pokazując, jak stwarzany przez ludzi system może się stać pułapką dla nich samych. Napina wektor między etyką i moralnością, gdzie od aktu ludzkiej woli zdaje się zależeć kierunek tego wektora - porządek świata.
Hare nie ułatwia rozstrzygnięć swojemu odbiorcy. Zostawia pusty margines dla indywidualnych rozstrzygnięć, ocen czy osądów. Wrzuca swoich bohaterów w modułowe schematy wpisane w system demokracji i z ironią zdaje się przyglądać swoim hipokrytom: aktorom, którym zaczyna dolegać własna gra.
To moje kolejne po "Miarce..." Szkspira i "Samobójcy " Erdmana dotknięcie kondycji dramatu człowieka w systemie społecznym, który lokuje tę kondycję między etyka i polityką. David Hare do tego dramatu wnosi obciążenie obywateli merytokratycznego społeczeństwa świadomością, poprzez którą jednostkę czyni odpowiedzialną za siebie i za siebie nawzajem w przestrzeni wspólnoty. Ta odpowiedzialność staje się nie do zniesienia: autor każe swoim bohaterom publicznie się spowiadać, nieustannie zwierzać. Pokazuje ich w przezroczystym świecie, powszechnej samotności, która determinuje rozegranie tylko kolejnej partii w grze, żeby choć przez chwilę nie czuć się samotnym.
"Getsemani" Hare'a to także próba idei bycia "dla" drugiego człowieka wobec nieposkromionej potrzeby "oliwienia" mechanizmu własnego "ego" i jego pospolitych interesów. Autor z poczuciem humoru Brytyjczyka patrzy na bohatera ludzkiej komedii, w której człowiek zajął miejsce boga, ale wymiar jego cierpienia jest banalnie ludzki.
Zobacz galerię (1) |
Komentarze społecznościowe |