Równiny | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Spotkania Podróżników Rybnik
25.09.2011 Kulturalny Club Rybnik zaprasza na Spotkania Podróżników Rybnik.
MARTA POCHABA – absolwentka wydzialu konserwacji i wciąż studentka wydziału grafiki krakowskiej ASP. Od niemal roku, jako żona, towarzyszka podróży Daniela.
DANIEL POCHABA – nauczyciel matematyki, podróżnik, organizator krakowskiego festiwalu SLOT Fest „O Wschodzie”.
Odbył w latach 2008, 2009 dwie samotne 6-tygodniowe podróże autostopowe do Iranu. Pierwsza wiodła przez Słowację, Węgry, Bułgarię, Turcję, druga przez Ukrainę, Rumunię, Bułgarię, Turcję i Irak. W trakcie pierwszej wspiął się na najwyższy szczyt gór Pontyjskich górę Kaczkar (3937m n.p.m.) w Turcji oraz na dwa najwyższe wulkany Iranu: Sabalan (4811m n.p.m.) i Damavand (5671m n.p.m.). Podczas drugiej zdobył wierzchołek legendarnej góry Ararat (5137m n.p.m.), niegdyś przystani dla biblijnej Arki Noego.
W czasie swych podróży śpi w namiocie, czasem „pod chmurką” lub u gościnnych tubylców. Jeździ prawie wyłącznie autostopem.Do wędrówki popycha go chęć poznawania ludzi, ciekawych miejsc, kultur oraz przeżywania górskich przygód. Przede wszystkim interesuje go islamska część świata.
Tym razem Marta i Daniel opowiedzą nam o swojej tegorocznej, 8-tygodniowej podróży do Iranu. Trasa wiodła przez Kaukaz. Najpierw przez Ukrainę do Rosji. Później promem z Soczi do Trabzonu w Turcji. Dalej przez Gruzję i Armenię... Wracali najszybszą drogą, przez Anatolię i Bałkany.
Druga opowieść:
AGNIESZKA KONDEK - urodzona w Wodzisławiu Śląskim jako wolne pokolenie'89, studentka Turystyki i Rekreacji na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, niedoszła (z wykształcenia, a nie z braku zamiłowania) pani antropolog. Współorganizator Krakowskiego Festiwalu Górskiego i Krakowskiego Slot Festu o Wschodzie. Prywatnie pasjonatka gór wszelakich, wspinaczki ( AZS UEK), alternatywnego podróżowania (rower, autostop, couchsurfing) i kuglarskich zabaw z ogniem.
O podróży:
Dwójka festiwalowych znajomych, którzy wybrali się w 3 tygodniową podróż po Bałkanach, bez większych planów lub wzniosłej idei, odwiedzając przy tym 11 krajów, przemierzając kilka tysięcy kilometrów autostopem, śpiąc na dziko, na dachach opuszczonych stacji benzynowych i gruzowiskach w Bośni. Dotarli także do mitycznej siedziby bogów położonej na 2917 m.n.p.m oraz poznali tajemnice albańskiej mafii. Jednomyślnie wierzą, że słyszeli wybuch bomby niedaleko Bośni, ale kto tam wie...
Komentarze społecznościowe |