Galerie | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Kamienne sny Andrzeja Różyckiego
25 października o godzinie 18.00 w Galerii Andrzeja Strumiłły w Suwałkach, Oddział Muzeum Okręgowego w Suwałkach, odbędzie się wernisaż wystawy Andrzeja Różyckiego pt. Kamienne sny. Wystawa jest swoistym przyczynkiem do refleksyjnego rozpoznania tak naprawdę mało znanej wiedzy o kulturze religijnej Żydów z obszaru cmentarnych nagrobków Polski północno-wschodniej.
Cały klucz wystawy polega na zaprezentowaniu fotografii traktowanej wręcz dokumentalnie. Autor fotografuje wydawałoby się zwykłe, polne kamienie, kamienie polodowcowe jakich wiele na Suwalszczyźnie. Z jednej strony ukazuje kamienie zawalidrogi, zawadzające w uprawie roli ze względu na ich ilość i wielkość. Z drugiej pokazuje takie same kamienie polodowcowe, które pełniły i nadal pełnią rolę kultu religijnego. Stały się w swoim czasie na obszarach cmentarzy żydowskich macewami służącymi jako pomniki pamięci i czci zmarłych. Kamienie-macewy dostawały skromne, prymitywne inskrypcje w języku hebrajskim. Świadczyło to o ubóstwie tamtejszego społeczeństwa jak i skromnych umiejętnościach rzemieślników pracujących w kamieniu. Nie jest to dziwne, bowiem niektóre z tych macew pochodzą z XVI i XVII w.
Fotograficzne rejestracje kamiennych macew pochodzą z dwóch cmentarzy: w Krynkach (cmentarz tzw. Stary) i Tykocinie. Owe kamienie odegrały znamienną rolę – doczekały się służebnej roli strażnika religijnego kultu zmarłych. Znalazły się w obszarze funkcjonowania pewnej kultury społeczeństwa żydowskiego. Przez totalną zagładę w czasie II wojny światowej tej nacji, a także przez ortodoksyjną zasadę religijną Żydów postanawiającą, że obszar grobu ma pozostać na zawsze w całkowicie nietkniętym stanie (zasada nienaruszalności grobu), bowiem: „szczątki oczekują na nadejście Mesjasza”, nic nie powinno zakłócać spokoju zmarłego – przyczyniło się do obumierania cmentarzy. Uwzględniając to, że wybór miejsca na cmentarze był typowany w miejscu ugorów, obecny wygląd kirkutów przypomina przypadkowe pozostałości polodowcowych śladów. Macewa kamień z obszaru religii i kultury przechodzi ponowną metamorfozę – przenosi się ponownie w obraz natury.
Autor zderza te fotograficzne obrazy kamieni z licznymi kamieniami z obszaru stanowisk geologicznych nazwanych „głazowiskami”. Czasami trudno odróżnić kamienie cmentarne od innych kamieni z „głazowisk”, kamieni „nie ruszanych” od czasu zrzutu polodowcowego. Tylko podpisy pod zdjęciami rozszyfrowują tą kamienną zagadkę.
Komentarze społecznościowe |